
Niemcy poinformowały, że są bliskie porozumienia z Namibią w sprawie odszkodowania za wymordowanie dziesiątek tysięcy ludzi, kiedy Niemcy były kolonialnym władcą tego południowoafrykańskiego kraju. Generał Lothar von Trotha, został wysłany do ówczesnej niemieckiej Afryki Południowo-Zachodniej, aby stłumić powstanie ludu Herero.
Niemcy, które w 2015 roku rozpoczęły rozmowy z rządem Namibii w sprawie „perspektywicznej ponownej oceny niemieckiego panowania kolonialnego” sygnalizują gotowość do wypłaty odszkodowań.
– Jesteśmy na ostatniej prostej w tej sprawie – powiedziała na konferencji w Berlinie rzecznik prasowa MSZ Andrea Sasse. Poinformowała, że kolejna runda rozmów odbyła się w Berlinie w zeszłym tygodniu, a negocjacje były ostatnio „bardzo konstruktywne”. Oświadczyła jednak, że nie może podać dalszych szczegółów, ponieważ obie strony zgodziły się zachować poufność do zakończenia procesu.
Rząd z Windhoek żąda za masakrę plemion Herero i Nama w latach 1904-1908. Niemcy chcą utworzyć fundusz wartości 100 mln euro, Namibia domaga się 30 mld. Niemiecki generał Lothar von Trotha, który został wysłany do ówczesnej niemieckiej Afryki Południowo-Zachodniej, aby stłumić powstanie Herero w 1904 roku, polecił swoim żołnierzom wymordować całe plemię. Rozkaz dotyczył także mniejszych plemion. Historycy twierdzą, że zginęło około 65 000 ludzi Herero i co najmniej 10 000 Nama.
Vekuii Rukoro przedstawiciel władz plemienia Herero zapowiada, iż nawet jeśli Niemcy zgodzą się wypłacić rządowi z Windhoek 30 mld euro, rada plemienia i tak żądać będzie dodatkowych kwot.
W 2004 r. ówczesna minister rozwoju Heidemarie Wieczorek-Zeul udała się do Namibii i złożyła pierwsze przeprosiny Niemiec za zabójstwa, które, jak powiedziała, były „tym, co dziś zostanie nazwane ludobójstwem”. Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dopiero w ostatnich latach uznało te zbrodnie jako ludobójstwo.