Z tego mają nas znać? Kolejna polska produkcja o seksie jest hitem za granicą

Kadr z
Kadr z "Sexify" Źródło: Netflix
REKLAMA

Polski serial „Sexify” utrzymuje się w czołówce najpopularniejszych produkcji Netfliksa na świecie. To kolejna polska produkcja o seksie (po „365 dni”), która stała się superhitem.

„Aby stworzyć aplikację, która zrewolucjonizuje życie erotyczne i da im wygraną w konkursie, trzy przyjaciółki muszą najpierw nabrać nieco doświadczenia w tej dziedzinie” – tak brzmi opis serialu „Sexify” z platformy Netflix.

„Aby wynaleźć algorytm na kobiecy orgazm, dziewczyny zaczynają odkrywać tajemniczy i zawiły świat seksu, przy okazji dowiadując się coraz więcej o sobie samych. „Sexify” to zabawna i prowokująca opowieść o życiu współczesnych młodych dziewczyn – dojrzewaniu, odkrywaniu kobiecej siły i seksualności” – to z kolei fragment opisu z portalu Filmweb.

REKLAMA

Czyli wiadomo o co chodzi – produkcja wypełniona seksem, który można było w niej umieścić pod pretekstem szerzenia jakichś feministycznych haseł. I to się ludziom podoba, i z tego zaczynamy być znani, bo przecież poprzednim wielkim hitem Polaków było „365 dni”, czyli najzwyklejszy w świecie film erotyczny.

„W Niemczech, Francji, Włoszech, Rosji, Brazylii, Austrii, Izraelu na Węgrzech i Ukrainie serial od 30 kwietnia jest na drugim lub trzecim miejscu, a w wielu innych krajach, m.in. Hiszpanii, Szwecji, Kanadzie, Malezji, Australii i Argentynie, pozostaje [serial „Sexify” – red.] w pierwszej piątce” – podaje portal „Wirtualne Media”.

Twórcy tego hitu są jednak z siebie dumni. Prawdopodobnie więc dalej będą robić Polsce taką wizytówkę.

– Jesteśmy niezwykle dumni, że nasza ciężka praca została doceniona poza granicami kraju. Najważniejszy był dla nas nasz rynek i dotarcie do wrażliwości polskiego widza. Okazuje się jednak, że język którym się posługujemy i problematyka serialu jest uniwersalna dzięki czemu „Sexify” rezonuje w sercach widzów w dziesiątkach krajów poza Polską. Jesteśmy od ponad tygodnia w TOP 3 popularności w Indiach, Brazylii, Włoszech, Czechach, Francji, Rosji, Szwajcarii, Niemczech etc. – wylicza Jan Kwieciński, odpowiedzialny za „Sexify” z ramienia Akson Studio.

– Wnioskiem dla mnie jest to, że szczere i ważne historie łączą ludzi niezależnie od tego skąd pochodzą – dodaje producent.

Źródło: Netflix, Wirtualne Media, Filmweb

REKLAMA