W odmętach lewackiego szaleństwa. Szekspir lustrowany pod kątem rasowym i wyzysku klasowego

Lewacy będą lustrować Szekspira. Zdjęcie: Wikipedia
Lewacy będą lustrować Szekspira. Zdjęcie: Wikipedia
REKLAMA

Szekspirowski Teatr Globe poprowadzi warsztaty z „dekolonizacji” sztuk tego angielskiego pisarza. Wszyscy mają spojrzeć na Szekspira przez „antyrasistowskie” soczewki. Lewacy ocenią czy był rasistą i dopuszczał się wyzysku, czy też został „zawłaszczony” przez białych nacjonalistów.

Szekspirowski Teatr Globe to jedna z najważniejszych instytucji kulturalnych Wielkiej Brytanii. Zajmuje się m.in. rekonstrukcją elżbietańskiego teatru, który w Londynie w XVI wieku zbudowali Szekspir i jego trupa.

Ale nie to jest teraz głównym przedmiotem aktywności tej szacownej instytucji. Ją też dopadło szaleństwo politpoprawności i poddańczego przyjmowania marksistowskiej, totalitarnej ideologii.

REKLAMA

Razem z Cambridge University Press, teatr organizuje teraz serię warsztatów „Co to znaczy odczytywać Szekspira przez antyrasistowskie soczewki”, które mają „zdekolonizować” artystę i jego sztuki.

Teatr już w ubiegłym roku w specjalnym oświadczeniu zadeklarował, że jest „antyrasistowski” i uznał swe poddaństwo wobec marksistowskiej organizacji Black Lives Matter.

„Shakespeare’s Globe jest antyrasistowski i wierzy w dzieło Black Lives Matter. Solidaryzujemy się z naszymi przyjaciółmi, którzy walczą o sprawiedliwość rasową na całym świecie. Dzieło Szekspira były w przeszłości w nikczemny sposób wykorzystywane i zawłaszczane przez biały nacjonalizm. Ale Szekspir jest dla wszystkich. Byliśmy i nadal jesteśmy oddani sprawiedliwości rasowej” – napisano w oświadczeniu.

Na pierwszy dekolonizacyjny ogień pójdzie „Sen nocy letniej”. W czasie kursu dekolonizacyjnego omówione mają być „kwestie rasy i sprawiedliwości społecznej” w tej sztuce. Ideologiczne warsztaty poprowadzić ma Farah Karim-Cooper, profesor studiów szekspirowskich z King’s College London. W 2018 roku była kuratorem Festiwalu Szekspir i Rasa.

Karim jest znaną, pochodząca z rodziny imigranckiej lewacką i feministyczną działaczką wspierającą muzułmańskiego, lewicowego burmistrza Londynu Sadiqa Kahana. Była i pozostaje wielką przeciwniczką Brexitu.

Znana była też z udziału w akcjach przeciwko Trumpowi. Farah Karim-Cooper jest też rasistką, ale w świecie lewicowego postępowego zakłamania jej tyrady o „nędznych białych mężczyznach” nikomu nie przeszkadzają. Lewaczka gorliwie też walczy z „białą supremacją świecie akademickim”.

Globe oświadczył, że jego celem jest „dekolonizacja” sztuk Szekspira, cokolwiek to znaczy.

W Wielkiej Brytanii trwa akcja lustrowania całej historii i kultury pod kątem jej zgodności z obecną lewacką ideologią, która wszystko, każdy aspekt życia, ocenia z punktu widzenia walki klasowej, rasowej, różnorodności równości etc.

To, co nie podoba się lewakom, zaczyna znikać z przestrzeni publicznej, szkół, mediów. Dotyczy to obiektów materialnych jak pomniki, dzieła sztuki, ale też muzyki, czy literatury.

Teraz cenzorskie oko spoczęło na Szekspirze, więc okaże się czy był rasistą i czy w związku z tym zasłużył na to, by jego sztuki były wystawiane. Z uniwersytetów znikają już dzieła starożytnych Greków i Rzymian, bo lewaccy obłąkańcy odkrywają, że byli właścicielami niewolników.

Ten obłęd, jeśli nie zostanie powstrzymany, prędzej, czy później dotrze do Polski. Lewica i euroentuzjaści gorliwie małpują każdą najgłupszą rzecz z Zachodu, więc należy spodziewać się, że i Mickiewicz, czy Słowacki będą lustrowani pod kątem rasowym i klasowym.

REKLAMA