
REKLAMA
Harry i Meghan – w szczególności właśnie Meghan – są ostatnio krytykowani przez samozwańczych antyrasistów za współpracę z firmą Procter & Gamble, która sprzedaje kremy wybielające skórę.
Co w tym złego? Ano to, że według radykalnych lewicowców rozjaśnianie skóry jest rasistowskie.
Trudno zrozumieć ich logikę, bo przecież nikt nie zmusza Murzynów do stosowania kremu Olay firmy Procter & Gamble – stosują go tylko ci, którzy chcą.
REKLAMA
W każdym razie, sprawa budzi duże kontrowersje w środowisku, w którym para eks-książęca do tej pory była lubiana. Szczególnie obrywa się Meghan Markle.
– Meghan dużo mówiła o kwestii rasy i rasizmu, więc to rzuca się w oczy – powiedział Mirror Alex Malouf, były członek zarządu Procter & Gamble.
Trudno powiedzieć, czy parze, a w szczególności Meghan, uda się wybielić pp tej aferze bez zrywania umowy z firmą.
Źródło: pagesix.com
REKLAMA