Policja zatrzymała obywatela Królestwa Niderlandów, który przechadzał się po luksemburskiej wiosce Nothum z karabinem maszynowym w jednej ręce i wykrywaczem metalu w drugiej.
Niecodzienny widok zakłócił spokój mieszkańców wsi Nothum w północno-zachodnim Luksemburgu.
Jak podaje niemiecki dziennik „Tageblatt”, w sobotnie popołudnie zauważyli oni mężczyznę, który chodził po okolicy z karabinem maszynowym i wykrywaczem metalu.
To poszukiwacz skarbów. Przyjeżdżają do Luksemburga choć nie powinni
Zaniepokojeni uzbrojonym przybyszem wezwali funkcjonariuszy policji, który zatrzymali zaskoczonego mężczyznę.
Okazało się, że to poszukiwacz skarbów z Holandii, który tłumaczył, że karabin znalazł tego dnia dzięki wykrywaczowi metalu.
Nie będąc świadomym sensacji, jaką wywołał w niewielkiej miejscowości, żądny dalszych zdobyczy, nadal przeczesywał okolicę, trzymając karabin maszynowy w jednej ręce, a wykrywacz metalu w drugiej.
Zabrali mu karabin, wykrywacz mógł zatrzymać
Jak informuje gazeta, badania wykazały, że karabin pochodzi z okresu II wojny światowej. W okolicy Nothum dochodziło do walk w grudniu 1944 r.
„Tageblatt” przypomina, że wydobywanie materiałów wojennych jest w Luksemburgu zabronione od 1966 r. Zawiedziony Holender musiał oddać znalezisko, pozwolono mu jednak zachować wykrywacz metalu.
Źródło: PAP