![parada_rownosci_warszawa_ambasada_usa Przedstawiciele ambasady USA w Warszawie na antypolskiej tzw. Paradzie Równości. Foto: US Embassy](https://nczas.com/wp-content/uploads/2019/06/parada_rownosci_warszawa_ambasada_usa-696x464.jpg)
Ambasada Stanów Zjednoczonych w Polsce ogłosiła, że będzie płacić za projekty propagowania ideologii LGBTQ+. Aktywiści i organizacje mogą zarobić nawet do 20 tysięcy dolarów. Znacznie więcej niż za promowanie kultury amerykańskiej
W relacjach z polskimi obywatelami i organizacjami dla Ambasady Stanów Zjednoczonych najważniejszym zadaniem jest narzucanie ideologii LGBTWC.
Ważniejszym nawet niż promowanie kultury amerykańskiej w naszym kraju.
Ambasada daje pieniądze, przyznaje granty tylko na dwie rzeczy: „na wsparcie programów propagujących amerykańską kulturę w Polsce” i „wsparcie programów wspierających potrzeby społeczności LGBTQI+ w Polsce”.
Ambasada Stanów Zjednoczonych wycenia jednak ideologię LGBTUSA znacznie wyżej niż kulturę amerykańską. Za projekty promujące kulturę Stanów Zjednoczonych osoba fizyczna może dostać do 5 tysięcy dolarów. Organizacje mogą ubiegać się o dofinansowanie w wysokości do 10 tys. dolarów.
„Pozyskane fundusze muszą być spożytkowane na projekty propagujące w polskim społeczeństwie bogactwo i różnorodność kultury amerykańskiej oraz dialog kulturowy i relacje międzyludzkie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską” – pisze ambasada na swych stronach.
Ale co tam amerykańska kultura. Od niej dla ambasady i administracji Bidena znacznie ważniejsza jest ideologia LGBTQI+. Za jej promowanie można dostać aż 20 tysięcy dolarów. Zarobić będzie można m.in za „działania informacyjne i promocyjne, kampanie podnoszące świadomość, szkolenia dotyczące różnorodności i działań włączających”.
Amerykanie mają też pomysł by płacić pieniądze za zbieranie pieniędzy na LGBTWC, bo dają dolary na „budowanie potencjału organizacji pozarządowych działających na rzecz społeczności LGBTQI+ w Polsce, poprzez na przykład szkolenia z rzecznictwa, fundraisingu, dialogu społecznego”.