W odmętach lewackiego szaleństwa. Maseczkowa wojna polityczna. Nienoszenie maseczek jest „rasistowskie”

Joe Biden i Kamala Harris zapowiedzieli powołanie Rady Polityki Genderowej Białego Domu. Zdjęcie: EPA/ANDREW HARNIK / POOL Dostawca: PAP/EPA.
Joe Biden i Kamala Harris. Zdjęcie: EPA/ANDREW HARNIK / POOL Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Mimo zniesienia przez federalną agencję do walki z chorobami CDC zaleceń noszenia maseczek na zewnątrz, niektórzy gubernatorzy stanów nie chcą znieść obowiązku noszenia ich. Lewica z Partii Demokratycznej uznaje noszenie masek jako manifestację polityczną, a zdejmowanie ich jako przejaw rasizmu.

Na czele Centers for Disease Control and Prevention – Centrum Kontroli i Prewencji Chorób stoi równie znienawidzony i niekompetentny co minister Niedzielski, doktor Anthony Fauci. Od półtora roku przekazuje wciąż sprzeczne komunikaty i najchętniej widziałby ludzi podobnie jak Niedzielski pozamykanych jak w obozach i poddanych jego reżimowi.

Fauci przekraczał granice groteski, gdy mimo całkowitego zaszczepienia pokazywał się mając założone dwie maseczki na raz. Maniak chciał by po zaszczepieniu ludzie nadal je nosili. Ostatecznie Biden zdecydował jednak, że można na zewnątrz maseczek nie nosić i takie też wytyczne dla całych Stanów Zjednoczonych wydała federalna agencja CDC, na czele której stoi Fauci.

REKLAMA

Ostateczna decyzja pozostaje w rękach gubernatorów poszczególnych stanów. Teksas już dawno lekceważył to, co ma do powiedzenia maniak Fauci i jeszcze w marcu zniósł większość obostrzeń w tym obowiązek zasłaniania twarzy jak bandyta.

W tym stanie nie zanotowano żadnego skoku liczby zarażeń w porównaniu z innymi miejscami, jak choćby Kalifornią, gdzie Demokraci zaprowadzili najostrzejszy reżim. Mieszkańcy tego stanu z rozkazu gubernatora Gavina Newsoma mają pod groźbą kary zasłaniać twarze aż do 15 czerwca.

Noszenie maseczek stało się swoistą demonstracja polityczną. Noszą je Demokraci, by pokazać swą „wiarę” w naukę. To dlatego prezydent Joe Biden ośmieszał się występując w masce nawet podczas konferencji online.

Wśród Republikanów jest znacznie mniej osób owładniętych obsesją, więc tez nie zasłaniają tak twarzy jak Demokraci. Ci ostatni chcą by Amerykanie zasłaniali twarze. Co gorliwsi nawołują do tego i prowadza akcje na rzecz wiecznego noszenia masek pod choćby takim pretekstem, że zdejmowanie ich jest rasizmem.

Dziennikarka PBS Yamiche Alcindor na konferencji w Białym Domu mówiła, że zdjęcie masek wystawia na niebezpieczeństwo ludność kolorową, więc jest rodzajem rasizmu.

Niektórzy politycy Demokratów zwłaszcza ze skrajnie lewackiego skrzydła jak kongresmenka Alexandria Ocasio Cortez, która jest amerykańska odpowiedniczką Sylwii Spurek, czy Joanny Schering-Wielgus zapowiadają, że nadal będą nosić maski. To dość dobrze symbolizuje lewicowe ideologie. Człowiek ma się zamknąć i słuchać co mówi władza.

Tymczasem w uwolnionym od dwóch miesięcy Teksasie w poniedziałek po raz pierwszy od marca nie odnotowano żadnych zgonów, które można by przypisać covid.   W wolnym Teksasie jest teraz nieco ponad 76 tysięcy osób zarażonych koronawirusem, a w poddanej lewackiemu i sanitarnemu reżimowi Kalifornii 1,7 miliona.

REKLAMA