Doszczepianie jesienią? Sprawdzą czy trzecia dawka jest potrzebna

Szczepionka - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
Szczepionka - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
REKLAMA

Czy jesienią czeka nas wielkie doszczepianie kolejną dawką preparatu na koronawirusa? Brytyjczycy zamierzają sprawdzić, czy taka operacja ma sens.

Wielka Brytania zamierza przeprowadzić badanie Cov-Boost. Badanie ma wykazać, czy przed jesienną „falą” trzeba „doszczepić” ludzi kolejną dawką szczepionki na koronawirusa.

„Badanie ma nam dostarczyć danych co do immunogenności trzeciej dawki, a także jej skutków ubocznych tak, by dać rządowi informację, czy jesienią ludzie powinni zostać ponownie zaszczepieni” – tłumaczy Saul Faust, szef badania z Southampton University.

REKLAMA

„Jeśli doszczepianie okaże się konieczne, będziemy wiedzieli, które szczepionki i w jakich dawkach powinny być stosowane” – wskazuje naukowiec.

Badanie będzie prowadzone na wielką skalę. W kilkunastu różnych ośrodkach zaszczepionych zostanie kilka tysięcy ochotników.

Każdy z ochotników został wcześniej zaszczepiony dwoma dawkami preparatów Pfizera/BioNTechu lub AstraZeneki. Teraz otrzymają trzecią dawkę szczepionki.

Testowane będą preparaty AstraZeneki, Pfizera, Moderny i Johnson & Johnson oraz te, które mają być dopuszczone do stosowania w najbliższych miesiącach – czyli szczepionki Valneva, CureVac i Novavax. Daje to w sumie siedem różnych szczepionek.

Uczestnicy badania zostaną podzieleni na trzy grupy. Pierwsza dostanie ten sam preparat, który kilka miesięcy temu przyjęli w dwóch dawkach – Pfizera albo AstraZenekę.

Wielkość trzeciej dawki będzie identyczna jak poprzednie.

Pozostali dostaną inny preparat. Część uczestników dostanie pełną dawkę nowej szczepionki, inni tylko połowę dawki, a grupa kontrolna nie dostanie szczepionki na COVID-19, tylko na zapalenie opon mózgowych.

„Choć już kilku producentów bada efekty podania trzeciej dawki ich własnej szczepionki, nikt poza nami nie planuje badania na taką skalę, w którym mieszamy różne preparaty i dopasowujemy różne dawki” – podkreśla Matthew Snape, jeden z autorów badania.

Badanie ma pozwolić na zbadanie sposobu w jaki szczepionka pobudza układ odpornościowy do produkcji przeciwciał i limfocytów T, które chronią przed chorobą. Ponadto lekarze chcą sprawdzić jak działa mieszanie różnych preparatów.

Dotychczasowe badania wskazywały bowiem, że podawanie w drugiej dawce innej szczepionki niż w pierwszej wywoływało silniejsze działania niepożądane. Natomiast podanie mniejszej trzeciej dawki ma wykazać, czy to wystarczy do pobudzenia układu odpornościowego.

„Jeśli okaże się, że możemy używać połówek, będziemy mogli tą samą ilością preparatu zaszczepić dwa razy więcej osób” – tłumaczą autorzy badania.

Lekarze chcą też sprawdzić, czy doszczepianie chroni przed nowymi wariantami koronawirusa.

Źródło: Financial Times

REKLAMA