Niemcze, pilnuj homofobii we własnym kraju! Zabójca homoseksualisty skazany na dożywocie [FOTO]

Ambasador Niemiec Arndt Freytag von Loringhoven. Zdjęcie: EPA/OMER MESSINGER Dostawca: PAP/EPA
Ambasador Niemiec Arndt Freytag von Loringhoven. Zdjęcie: EPA/OMER MESSINGER Dostawca: PAP/EPA
REKLAMA

Sąd w Dreźnie na wschodzie Niemiec skazał Syryjczyka Abdullaha al-H.H., uznanego za niebezpiecznego islamistę, na karę dożywotniego więzienia za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa dwóch homoseksualistów. Tymczasem niemiecka ambasada w Polsce nie ustaje w pouczaniu nas na temat homofobii.

Jeszcze w poniedziałek bezczelny i arogancki ambasador Niemiec Arndt Freytag von Loringhoven w liście dyplomatów pouczał Polskę jak ma odnosić się do ideologii LGBTUE, a tymczasem już w piątek zakończył się w Dreźnie proces, który pokazuje, że to Niemcy powinny lepiej zajmować się „homofobią” we własnym kraju.

W październiku ubiegłego roku 21-letni obecnie skazany na drezdeńskiej starówce pchnął od tyłu nożem dwóch mężczyzn z Nadrenii Północnej-Westfalii, których rozpoznał jako homoseksualistów. Jeden z zaatakowanych, 55-latek, zmarł wkrótce potem w szpitalu, jego 53-letni towarzysz przeżył mimo poważnych obrażeń.

REKLAMA

Abdullah al-H. H. przybył do Niemiec jako niepełnoletni nielegalny imigrant w 2015 roku. Uznany został za uchodźcę. W 2018 roku sąd dla nieletnich wydał wobec niego wyrok skazujący za propagandę na rzecz organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie (IS). Kara została zaostrzona po późniejszych atakach al-H.H. na funkcjonariuszy organów ścigania. Pod koniec września 2020 roku został warunkowo zwolniony.

Pięć dni później zaatakował dwójkę mężczyzn w Dreźnie. Udało mu się zbiec z miejsca zdarzenia, ale prawie trzy tygodnie później został zidentyfikowany dzięki śladom DNA i złapany w centrum miasta. W jego plecaku znaleziono nóż.

Ta tragedia i proces pokazują pychę i arogancję takich krajów jak Niemcy. Uznały one, że mogą decydować za cała Europę i zaprosiły miliony nielegalnych imigrantów. Tylko dlatego, że potrzebują taniej siły roboczej. Miliony młody mężczyzn bez żadnej kontroli najechały więc kontynent.

Kryzys trwa do dziś. Europa nie tylko łozy wielki sumy na utrzymanie nielegalnych imigrantów, ale mierzy się z ciągłym zagrożeniem terrorystycznym, ale też kryminalnym. I z tym, że przybysze nie akceptują europejskiego stylu zżycia i europejskich wartości. Niemcy ściągnęły na Europę wielkie kłopoty, ale mają czelność pouczać Polskę jaką ma mieć postawę wobec ideologii LGBT i jakie normy obyczajowe i kulturowe mają u nas obowiązywać. Szyderstwem historii jest to, że uczestniczy w tym syn adiutanta Hitlera i były wiceszef niemieckiego wywiadu Arndt Freytag von Loringhoven.

REKLAMA