
Książę Harry nie ustaje w udzielaniu się w mediach. Jego wypowiedzi są coraz bardziej żenujące. Celebryta oskarża swą królewską rodzinę o zaszczucie księżnej Diany z powodów rasistowskich.
Książe Harry udzielił kolejnego wywiadu, tym razem w ramach serii programów poświęconych zdrowiu psychicznemu „The Me You Can’t See_ („Ja, którego nie możecie dostrzec”). Jego komentarze w programie Apple TV okazały się żenujące. Harry oskarżył wprost członków swej rodziny, iż z powodów rasistowskich zaszczuli jego matkę księżną Dianę i doprowadzili do jej śmierci. Według niego rodzina ścigała księżną, zaszczuwała ją z powodu jej związku z „osobą kolorową”. Chodzi o jej relację z Egipcjaninem Mohamedem Al-Fayedem. Księżna zginęła w wypadku gdy wraz z Egipcjaninem uciekali samochodem przed paparazzi. Teraz książę Harry zaczyna sugerować jakoby to jego „rasistowska” rodzina doprowadziła do jej śmierci. Wie, że w Stanach |Zjednoczonych opowiastki o rasizmie dobrze się sprzedają.
Harry nie przestaje skarżyć się na ojca i na swoją babcię królową Elżbietą II, nie zważając na to, że książę Karol właśnie niedawno stracił swego ojca, a królowa swego męża. – Myślałem, że moja rodzina pomoże, ale każda prośba, prośba, ostrzeżenie, cokolwiek to było, spotykało się z całkowitą ciszą, całkowitą obojętnością – powiedział, gdy opowiadał o trudnościach, jakie jego żona, była gwiazda telewizyjna, miała w przystosowaniu się do życia w rodzinie królewskiej i pełnieniu służby publicznej.
– Mój ojciec mawiał do mnie, i do księcia Williama: Cóż, tak było ze mną, więc tak będzie z tobą. To nie ma sensu. Tylko dlatego, że cierpiałeś, nie oznacza to, że twoje dzieci muszą cierpieć – narzeka książę.
Harry jak typowy celebryta zaczyna tez sprzedać sensację i opowiada łzawa historię o samobójczych myślach swej żony, serialowej aktorki. – Meghan postanowiła podzielić się ze mną myślami samobójczymi i mówiła o praktycznych aspektach tego, jak zakończy swoje życie – powiada książę. Jego żona była wtedy w szóstym miesiącu ciąży z ich synem Archiem. Jak mówi Harry nie popełniła samobójstwa tylko z miłości do niego bo „nie chciała by stracił kolejna kobietę w swoim życiu”. Tą pierwszą była jego matka księżna Diana.
Takie łzawe historyjki sprzedaje 36-letni mężczyzna. Każdy ma uwierzyć, że rozwódka, starsza od niego aktorka telewizyjna, weteranka przyjęć i seriali, była tak nieszczęśliwa po wejściu do najsławniejszej, jednej z najbogatszych i najpotężniejszych rodzin świata, że chciała się zabić. Wszystko to wygląda na zwykły szantaż emocjonalny i manipulowanie jak kukłą niezbyt rozgarniętym i naiwnym księciem.
Na koniec książę Harry obwieszcza, że: „Zawsze chciałem być zwyczajny, w przeciwieństwie do bycia księciem Harrym, po prostu Harrym”.
To akurat nie jest trudne. Wystarczy, że zrzeknie się tytułów, wszystkich przywilejów jakie się z tym wiążą, rozda swój majątek i pójdzie do pracy np. jako kierowca…