Robert Lewandowski zmienia historię niemieckiej piłki! Rekord Muellera pobity w dramatycznych okolicznościach [VIDEO]

Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski. / Zdjęcie: PAP/EPA
REKLAMA

Prawdziwy horror przeżywał Robert Lewandowski, który do ostatniej Bundesligi przystąpił z zamiarem pobicia 49-letniego rekordu legendarnego Gerda Muellera pod względem ilości goli zdobytych w jednym sezonie. Od początku spotkania Polak dwoił się i troił, żeby pokonać Rafała Gikiewicza strzegącego bramki Augsburga. W końcu się udało! „Lewy” historycznego gola zdobył w ostatniej minucie meczu, przechodząc do historii ligi niemieckiej.

Do sobotniego meczu z Augsburgiem Lewandowski współdzielił już rekord Gerda Muellera, kolejkę wcześniej zdobywając 40. bramkę w tym sezonie Bundesligi.

Wielu ekspertów i ludzi związanych z niemiecką piłką domagało się nawet, żeby Polak odpuścił i odmówił występu. Podobne apele kierowane były też w stronę Bayernu Monachium.

REKLAMA

– Lewandowski dobrowolnie zrezygnuje z pobicia rekordu? Nie do pomyślenia, prawda? Gdyby tylko ten jeden rekord mógł zostawić Muellerowi. Czemu? Bo to jest Gerd Mueller. Bo Bayern bez Muellera nigdy nie byłby tym klubem, którym się stał. Byłby to najpiękniejszy i najwspanialszy sposób na uhonorowanie Muellera – napisał Peter Ahrens, felietonista „Der Spiegel”.

– To byłoby coś wielkiego, gdyby Bayern ogłosił, że Lewandowski nie zagra w następną sobotę. Jaki to byłby sygnał dla świata, futbolu, narodu, żeby z szacunku dla Muellera powiedzieć: nie damy zagrać Lewandowskiemu. Oczywiście on sam musiałby się na to zgodzić – zaproponował z kolei Dietmar Hamann w programie Sky90.

Takie wypowiedzi tylko podgrzały atmosferę i dodatkowo mobilizowały polskiego napastnika. – Mam wielki szacunek do dokonań Muellera, ale gram też po to, aby pobijać rekordy. Wydaje mi się, że akurat on by zrozumiał, że zamierzam poprawić jego osiągnięcie. Nawet jeśli Bayern otrzyma rzut karny w ostatniej minucie meczu, to wezmę piłkę i ustanowię rekord – zapowiedział Lewandowski.

Przed samym spotkaniem również szkoleniowiec Augsburga wyraził nadzieję, że Polakowi nie uda się pobić rekordu.

– Musimy zrobić wszystko, by uratować rekord Gerda Muellera. W młodości był moim idolem i dołożę wszelkich starań, by Lewandowski nie strzelił gola. Rozważam wpuszczenie piłkarza, który będzie za nim biegał po całym boisku – powiedział przed sobotnim spotkaniem z Bayernem Markus Weinzierl, trener Augsburga.

Również bramkarz Augsburga Rafał Gikiewicz zadeklarował, że zrobi wszystko, żeby powstrzymać Roberta. Tak też się działo przez prawie całe spotkanie. „Giki” w pierwszej połowie wyciągnął trzy bardzo groźne strzały „Lewego”.

W drugiej połowie Polak cały czas mocno starał się o rozstrzygające trafienie. Podszedł nawet do rzutu wolnego, ale też nic. W końcu w 90. minucie Gikiewicz nie zdołał złapać strzału sprzed pola karnego, do piłki dorwał się snajper Beyernu, minął go i wpakował piłkę do sitaki!

Lewandowski z 41 bramkami stał się rekordzistą pod względem liczby goli zdobytych w Bundeslidze w jednym sezonie.

Bayern wygrał to spotkanie 5:2.

REKLAMA