
W Pensylwanii legislatorzy ponownie próbują zablokować zabijanie dzieci z zespołem Downa. Projekt ustawy przedstawiają zarówno Republikanie jak i niektórzy Demokraci.
W 2019 roku próbowano już wprowadzić zakaz zabijania nienarodzonych dzieci, u których zdiagnozowano syndrom Downa. Przepisy przeszły przez obydwie stanowe izby legislatury, ale zawetował je lewicowy gubernator stanu Demokrata Tom Wolf.
Teraz Republikanka Kate Klunk ponownie wnosi projekt zakazu aborcji dzieci z zespołem Downa. Nowe przepisy miały by być analogiczne do tych, które zakazują dokonywania aborcji ze względu na płeć nienarodzonego dziecka. Lekarz, który zabija takie dziecko popełniałby wykroczenie i traciłby licencje lekarską w Pensylwanii.
„Zgodnie z obowiązującym prawem kobieta może dokonać aborcji przed 24 tygodniem ciąży z dowolnego powodu, jeśli lekarz uzna to za konieczne, chyba że jedynym powodem kobiety jest płeć dziecka. Ustawa rozszerzy ten wyjątek o zakaz aborcji dziecka wyłącznie z powodu diagnozy prenatalnej, że nienarodzone dziecko ma zespół Downa. Żadne z postanowień tej propozycji nie kolidowałoby z istniejącą zdolnością kobiety do aborcji w przypadku gwałtu, kazirodztwa lub zagrożenia dla matki, które są zawarte w różnych rozdziałach ustawy o kontroli aborcji” – wyjaśnia Klunk.
Gubernator i Demokraci z lewicowego skrzydła traktują tę propozycje jako atak na „prawo wyboru”.
– Ustawodawstwo to ogranicza kobiety i personel medyczny i koliduje z opieką zdrowotną kobiet i kluczowym procesem decyzyjnym między pacjentami a ich lekarzami. Lekarze i ich pacjenci muszą mieć możliwość dokonywania wyborów dotyczących procedur medycznych w oparciu o najlepsze praktyki i standardy opieki – tłumaczył Wolf wetując poprzednie propozycje.
Pennsylvania Family Institute (PFI) twierdzi, że w stanie nie tylko dozwolona jest eugenika, ale tez jest politycznie promowana. „Diagnoza zespołu Downa nigdy nie powinna być powodem do zabicia dziecka. Całe życie jest bezcenne i warte ocalenia, a zespół Downa nie jest wyjątkiem ” – pisze w oświadczeniu PFI.
Do kampanii na rzecz zakończenia barbarzyńskiej praktyki zabijania dzieci z zespołem Downa zaproszona została dr Karen Gaffney, utalentowana pływaczka, która jako pierwsza żyjąca osoba z zespołem Downa otrzymała doktorat honoris causa w college’u lub uniwersytecie.
„My z zespołem Downa i nasze rodziny stoimy przed bardzo trudną przyszłością. Stoimy w obliczu możliwości wymazania całego ogromnego postępu, jakiego dokonujemy. Gdy my robimy wielkie postępy, cała branża skupiła się na badaniach prenatalnych – badaniach przesiewowych, które miałyby zakończyć nasze życie, zanim jeszcze weźmiemy pierwszy oddech. Teraz, gdy można wykonać test na zespół Downa przed urodzeniem, jest wielu ekspertów w środowisku medycznym, którzy twierdzą, że ten dodatkowy chromosom, który nosimy, nie jest zgodny z życiem. Nie pasuje do życia? Po wszystkim, co zrobiliśmy, powiedziałabym, że jesteśmy bardziej niż kompatybilni. Jesteśmy tym, o co chodzi w życiu. Nasze życie jest warte przeżycia i warto się o nim uczyć” – mówi Gaffney.