
Były prezydent Bronisław Komorowski uważa, że szczepienia przeciwko koronawirusowi powinny być obowiązkowe. Postuluje także odebranie niektórych praw osobom, które nie chcą przyjąć preparatu mającego powstrzymać COVID-19.
Tym samym Komorowski dołączył do grona totalitarystów, którzy pod pretekstem pandemii chcieliby zaprowadzić tzw. „Nową Normalność” polegającą na zaprowadzeniu już na zawsze reżimu sanitarnego.
W wywiadzie dla Radia ZET Komorowski skrytykował rząd PiS za to, że jest zbyt miękki w kwestii szczepień. On wprowadziłby obowiązek szprycowania Polaków.
– Szczepienia powinny być obowiązkowe. Tak, jak inne szczepienia są obowiązkowe – uważa Komorowski.
Nie dodał, że w przypadku wielu obowiązkowych szczepień stosuje się preparaty przygotowywane i testowane latami, a w przypadku szczepionek przeciw koronawirusowi, które powstały w niecały rok, sami producenci jeszcze nie wiedzą, jakie będą długofalowe skutki i jak długo taka szczepionka w teorii ma chronić przed COVID-19.
– Niektóre role, sytuacje powinny być dopuszczalne dla osób, które się zaszczepiły. Tak, jak np. osoba chora na gruźlicę nie może być kucharzem, tak samo osoba, która się nie zaszczepiła i jest zagrożeniem, jej prawa muszą być skonfrontowane z prawem wszystkich do bezpieczeństwa zdrowotnego – twierdzi.
– Rząd, który w innych sytuacjach wykazywał daleko idącą ostrość, tu jest miękki jak wosk i nikogo nie chce przymusić. Boją się, że w ich kręgach jest dużo osób niechętnych szczepieniom – zakończył wypowiedź nt. szczepień Komorowski.
B. Komorowski: Niektóre role, sytuacje powinny być dopuszczalne dla osób, które się zaszczepiły. Tak, jak np. osoba chora na gruźlicę nie może być kucharzem, tak samo osoba, która się nie zaszczepiła i jest zagrożeniem, jej prawa muszą być skonfrontowane z prawem wszystkich
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) May 24, 2021
Źródło: Radio ZET/NCzas