Korwin-Mikke OSTRO o sytuacji na Białorusi. „Nikt nie zajmuje się sprawą podstawową (…) To musi zostać ukarane” [VIDEO]

Janusz Korwin-Mikke w Sejmie. Foto: PAP
Janusz Korwin-Mikke w Sejmie. Foto: PAP
REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke, podobnie jak cała Konfederacja, bardzo krytycznie odniósł się do niedzielnego zmuszenia do lądowania cywilnego samolotu pasażerskiego w Mińsku. – To musi zostać ukarane – podkreślił polityk.

Przypomnijmy, że w niedzielę pod pretekstem zagrożenia bombowego Białoruś zmusiła do lądowania na lotnisku w Mińsku zarejestrowany w Polsce samolot linii Ryanair, lecący z Aten do Wilna.

Doszło wówczas do zatrzymania lecącego w nim opozycyjnego aktywisty Romana Protasiewicza, który żyje na emigracji. Jeden z autorów prowadzonego na Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, którego działanie władze uznały za ekstremizm – poszukiwany był listem gończym przez białoruskie organy ścigania.

REKLAMA

„Akt bandytyzmu”

W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa Konfederacji, na której przedstawiono stanowisko partii ws. zatrzymania samolotu na Białorusi. Wzięli w niej udział posłowie Michał Urbaniak i Robert Winnicki z Ruchu Narodowego oraz Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN.

Nie dziwi nas zdecydowana reakcja rządu polskiego na tę sprawę. Ponieważ jest to akt swego rodzaju bandytyzmu w przestrzeni międzynarodowej, która jest użytkowana wspólnie i wszystkie państwa się na to umawiają – wskazał poseł Winnicki.

Polityk zwrócił uwagę też na to, że reakcje na zatrzymanie białoruskiego opozycjonisty są „szybkie, zdecydowane, jasne i konkretne”. – Nie mieliśmy do czynienia z takimi reakcjami, z tak szybkimi, jednoznacznymi, w sytuacjach, kiedy chodziło o Polaków na Białorusi – podkreślił.

Poseł Konfederacji przypomniał przy tym, że kiedy Konfederacja przygotowała uchwałę, żeby Sejm z dnia na dzień zareagował na bezprawne zatrzymywanie Polaków, to „wtedy Sejm ociągał się, zwlekał, trwało to kolejne dwa tygodnie zanim uchwała na kolejnym posiedzeniu została wydana”.

„To musi zostać ukarane”

Mnie dziwią dzisiejsze czasy, gdzie ludzie się zajmują panem Protasiewiczem, którego sam bym na tydzień wsadził do aresztu za to, co tam wygaduje i wypisuje. Ludzie się zajmują naruszeniem bezpieczeństwa 120 pasażerów samolotu prawda… – zaczął Korwin-Mikke.

Natomiast nikt nie zajmuje się sprawą podstawową, o której powiedział kolega Winnicki. Naruszono podstawową zasadę wolności nieba. Przecież jeżeli to nie zostanie ukarane, to jutro J.E. Nicolas Maduro porwie samolot z Brazylii do Kolumbii, Izrael porwie samolot lecący z Egiptu do Libanu, Polska porwie samolot lecący z Ukrainy do Niemiec, bo akurat lecą tam worki z pieniędzmi – albo w drugą stronę – podawał kolejne teoretyczne przykłady poseł Konfederacji.

Korwin-Mikke podkreślił, że została naruszona podstawowa zasada. – To musi zostać ukarane, inaczej po prostu otwarte niebo zniknie – podsumował polityk.

REKLAMA