Polscy biskupi mają zjawić się jesienią w Rzymie z wizytą „ad limina” i spotkać się z papieżem Franciszkiem. „Rzeczpospolita” ustaliła, że wizyta jest organizowana w trybie pilnym.
– To nie jest zwyczajna wizyta, do której złożenia każdy biskup jest zobowiązany co kilka lat – twierdzi źródło „Rzeczypospolitej” za Spiżową Bramą. – To ubrane w elegancką formę wezwanie – dodaje.
– Swoich wizyt nie dokończyli np. biskupi francuscy i brazylijscy – tłumaczy duchowny z Kongregacji ds. Biskupów, która organizuje takie wizyty. – Nikt o ich kontynuacji nie wspomina. Nie mówi się o przyjazdach biskupów z innych krajów, których wizyty zostały przełożone, i nagle wyskakują Polacy.
Wezwanie do Watykanu miało pojawić się po tym, jak u Ojca Świętego był nuncjusz apostolski w Polsce, abp Salvatore Pennacchio.
Dlaczego polscy biskupi zostali w trybie pilnym wezwani do Rzymu? „Rzeczpospolita” twierdzi, że ma to związek z wyjaśnianiem przypadków pedofilii w Kościele.
– Do Watykanu napływa coraz więcej zgłoszeń, wskazujących na zaniedbania waszych biskupów przy wyjaśnianiu spraw dotyczących wykorzystywania seksualnego małoletnich przez część duchownych – mówi źródło gazety. – To nie dziesięć czy jedenaście spraw, o których pisały media. Jest ich zdecydowanie więcej – konkluduje.
Źródło: „Rzeczpospolita”