
Każda kandydatura na RPO jest na swój sposób ciekawa, żadnej nie skreślaliśmy z góry, analizujemy je z uwagą i szacunkiem, a stanowisko oficjalne przedstawimy po analizie wszystkich, które zostały zgłoszone, w tym prof. Marcina Wiącka – poinformował szef koła Konfederacji Jakub Kulesza.
Lider PO Borys Budka (KO), szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, szefowa koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek poparli w czwartek wspólnego kandydata opozycji – prof. Marcina Wiącka na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich.
PiS ma zgłosić kandydaturę senator niezależnej Lidii Staroń. Termin zgłaszania w Sejmie kandydatów na RPO upłynął w czwartek o godz. 16.
Kulesza powiedział, że Konfederacja żadnego z dotychczasowych kandydatów na RPO nie skreślała z góry. „Za każdym razem podchodziliśmy do procesu wyboru i do każdego z kandydatów z należytą uwagą, powagą i szacunkiem” – podkreślił. „Spotykaliśmy się z wybranymi kandydatami i na podstawie m.in. takich spotkań podejmowaliśmy decyzje” – dodał poseł.
„Do potencjalnego głosowania tej kandydatury jest jeszcze trochę czasu, więc mamy czas na przeanalizowanie kandydatur, które się pojawiły” – zaznaczył.
Pytany, czy kandydatura prof. Wiącka wzbudza zainteresowanie Konfederacji, poseł odparł, że „każda kandydatura jest na swój sposób ciekawa”.
„Natomiast nie będę ryzykował cząstkowych ocen, a nasze stanowisko oficjalne, w tym także całościową ocenę przedstawimy dopiero po analizie wszystkich kandydatur, które w tej turze zostały zgłoszone” – oświadczył Kulesza. Dodał, że jeszcze nie wiadomo, kiedy Konfederacja przygotuje oficjalne stanowisko w tej sprawie.
Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.
Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem – Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.
RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.
Źródło: PAP