„Karta koronawirusowa”, czyli ulgi od dostawców energii w Belgii

Liczniki energii elektrycznej.
Liczniki energii elektrycznej. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay
REKLAMA

W Belgii dostawcy energii elektrycznej i gazu podpisali z rządem federalnym „korona-kartę”, na mocy której zobowiązują się do udzielania ulgi odbiorcom, których nie stać na płacenie rachunków. Nie będą ścigać za rachunki klientów, którzy są „najbardziej dotknięci ekonomicznymi skutkami kryzysu zdrowotnego” – oświadczyli 29 maja przedstawiciele rządu.

Straty zrekompensuje budżet. To część rządowych planów „ochrony” sektorów, które najbardziej ucierpiały w wyniku pandemii.

Ocenia się, że obecnie w Belgii jedna na pięć rodzin ma problem z uiszczeniem rachunków za gaz i prąd.

REKLAMA

Pod „kartą koronawirusową” podpisali się minister energii Tinne Van der Straeten (Zieloni), minister gospodarki Pierre-Yves Dermagne (socjaliści) i sekretarz stanu Eva De Bleeker (Open Vld – Flamandzcy Liberałowie i Demokraci ).

Przy okazji przypomniano, że rząd przeznaczył już 176 milionów euro na tzw. „socjalną taryfę za gaz i energię elektryczną” dla miliona gospodarstw domowych. Argumentuje się to społeczną solidarnością, ale i „przyspieszaniem ożywienia gospodarczego”.

Trochę to dziwne, bo socjal i przyzwyczajenie do niego mieszkańców, żadnego „ożywienia” nie wywoła. Energia w całej UE drożeje na skutek „ekologicznych” pomysłów, ale o tym, by zamiast „socjalnych taryf” wprowadzić po prostu obniżkę cen, jakoś nikt nie pomyśli. Państwo, które rzekomo coś daje, liczy po prostu na wdzięczność obywateli przy wyborczej urnie, więc ten system wspiera.

Belgia i jej lewicowy rząd są tu doskonałym przykładem. Podpisana przez dostawców energii „karta” zobowiązuje ich do obniżenia kwoty kwartalnych przedpłat za dostawy prądu i gazu (np. dla samozatrudnionych i małych firm) i zmniejszenia zaliczkowych kwot w przypadku osób korzystających z socjalnej taryfy.

Dostawcy energii zobowiązują się również do oferowania ułatwień płatniczych (raty) i nie rozwiązywania umów z osobami zadłużonymi jeśli są one bezrobotne. „Karta” zostanie poddana ocenie pod koniec roku może zostać przedłużona.

Źródło: RTBF

REKLAMA