„Potwór, bestia”. Była żona o zwyrodnialcu, który zamordował 11-letniego Sebastiana

Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA

Najpierw brat, teraz była żona zdecydowała się wypowiedzieć na temat zwyrodnialca Tomasza M., który 22 maja zabił 11-letniego Sebastiana z Katowic. Kobieta w rozmowie z „Faktem” nie przebierała w słowach. – Potwór, bestia, zły człowiek – mówiła o byłym mężu.

Mężczyzna został za trzymany przez policję już dzień po tym jak uprowadził w Katowicach, a później zabił i ukrył ciało chłopaka. Zwyrodnialec od razu przyznał się funkcjonariuszom co zrobił.

Mężczyzna od razu przyznał się do zbrodni i złożył obszerne wyjaśnienia. Jego była żona skontaktowała się z „Faktem” i wyraziła oburzenie w związku ze zbrodnią, której miał dopuścić się mężczyzna. Kobieta rozwiodła się z Tomaszem M. kilka lat temu, mają razem dwójkę dzieci.

REKLAMA

Ja tak samo jestem ofiarą, to cud, że udało mi się odejść, rozwieść i uwolnić. Wiele kobiet nie ma takiej szansy, albo robią coś sobie, albo oprawca w końcu wyrządza im krzywdę – powiedziała na łamach „Faktu” była żona Tomasza M.

Ja nigdy nikomu nie wyrządziłam żadnej krzywdy, nie mam sobie nic do zarzucenia, jestem normalnym człowiekiem, który pracuje, wychowuje dzieci, a po rozwodzie jestem już kilka lat – dodała 41-latka.

On jest potworem, bestią i złym człowiekiem, zasługuje na wszystko, co najgorsze – podsumowała.

W mediach wypowiedział się też brat zwyrodnialca. Mężczyzna wyznał, że z Tomaszem nie ma kontaktu od 13 lat, czyli od momentu kiedy uprowadził 10-latka w Siemianowicach Śląskich.  

Nie chciałem go znać wtedy i teraz też nie chcę. Mam tylko nadzieję, że dostanie dożywocie, żeby nie zagrażał innym. Mój brat to moja hańba – mówił „Faktowi”.

REKLAMA