Na antenie Radia ZET doszło do nietypowej sytuacji. Robert Winnicki na antenie założył się z Anną Marią Żukowską. Rzecz dotyczyła geografii.
– Mówię o tym, o czym powinniśmy myśleć, gdzieś w horyzoncie czasowym wielu jeszcze pewnie lat w przyszłości. Ale pytanie, czy jest możliwość doprowadzenia do rewolucji u naszych polskich granic. Mało osób pamięta o tym, że Mazowsze jest tak dużym regionem, że graniczy z Białorusią, więc ta Białoruś jest naprawdę blisko. Grodno jest blisko Warszawy – mówiła poseł Lewicy Anna Maria Żukowska.
Na te słowa zareagował prowadzący rozmowę Andrzej Stankiewicz. – Pani poseł, jeśli pani pozwoli, bo słuchacze będą mieć pretensje do mnie z dziedziny geografii. Wydaje mi się, że Mazowsze jednak nie graniczy z Białorusią – wskazał dziennikarz.
– Graniczy. Jest fragment, taki bardzo wąski, ale owszem, zaraz za Łosicami, niedaleko jest już granica. Jest to taki mały wycinek Mazowsza, który wcina się między podlaskie i lubelskie – szła w zaparte Żukowska.
Następny do dyskusji został wywołany poseł Konfederacji Robert Winnicki. – Mogę się założyć z panią poseł Żukowską, że podlaskie jednak na wąskim odcinku graniczy z lubelskim i że jednak mazowieckie nie dotyka granicy z Białorusią – mówił polityk.
Andrzej Stankiewicz stwierdził, że bardziej skłonny jest przyznać rację Robertowi Winnickiemu niż Annie Marii Żukowskiej. I słusznie.
Później, na Twitterze Żukowska przyznała się do błędu. „Tak, powinnam była powiedzieć prawie graniczy, pomyliłam się” – napisała.
Tak, powinnam była powiedzieć prawie graniczy, pomyliłam się.
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica ↙️↙️↙️🏳️🌈☮️ (@AM_Zukowska) May 30, 2021
Źródła: Radio ZET/Twitter