Niemcy luzują lockdown. Prostytutki wracają do pracy

Prostytucja Fot. ilustr. Twitter F-Desouche
Prostytucja Fot. ilustr. Twitter F-Desouche
REKLAMA

Niemcy najwyraźniej nie mogli już dłużej wytrzymać i zdecydowali się poluzować obostrzenia. Burdele w dwóch krajach związkowych ponownie otworzą się na klientów.

Związek zawodowy prostytutek w Niemczech otwiera szampana. Dwa landy – Saksonia-Anhalt i Szlezwik-Holsztyn zdecydowały się poluzować obostrzenia i zezwoliły na otwarcie burdeli.

„Daje to na tym etapie pozytywne uczucie, że są takie kraje związkowe, które uwzględniają nas w planach otwarcia. Jednak radość nie powinna przesłaniać faktu, że są takie landy, które pozostają nieugięte”- powiedziała Johanna Weber rzeczniczka związku zawodowego osób świadczących usługi erotyczne i seksualne w Niemczech.

REKLAMA

Według rzeczniczki związku zawodowego prostytutek w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, Badenii-Wirtembergii, Kraju Saary, Saksonii, Hamburgu i Bawarii nie ma co się spodziewać na ponowne otwarcie. „Tam nadal musimy wywierać presję” – twierdzi Weber.

Branża usług seksualnych jest w Niemczech zamknięta od listopada. Natomiast w Hesji i Meklemburgii-Pomorzu Przednim domy publiczne pozostają zamknięte od marca 2020 roku.

„Gdy wszyscy mogą teraz usiąść w ogródku piwnym i wejść do restauracji, to jest to również czas, kiedy my możemy wrócić do pracy” – przekonuje Weber. Jej zdaniem branża została bardzo dotknięta przez lockdown.

„Większość domów publicznych to niewielkie mieszkania, w których pracują dwie lub trzy kobiety. Jak mają trzech gości, to już są zadowolone. W tej chwili będzie to raczej jeden dziennie, jeśli w ogóle”- twierdzi rzeczniczka.

Według danych związku zawodowego prostytutek w Niemczech jest zarejestrowanych ok. 40 tys. kobiet i mężczyzn pracujących w tym „zawodzie”. Jednak znacznie więcej pracuje nielegalnie – bez tzw. karty ochronnej prostytutki.

2 czerwca przypada Międzynarodowy Dzień Prostytucji.

Źródło: Deutsche Welle

REKLAMA