Cyklon B. wraca do użycia. Co na to Żydzi?

Pojemnik z cyklonem B używany podczas II wojny światowej w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Foto: wikimedia
Pojemnik z cyklonem B używany podczas II wojny światowej w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Foto: wikimedia
REKLAMA

Brytyjski „The Guardian” donosi, że amerykański stan Arizona zakupił w ubiegłym roku składniki potrzebne do wyprodukowaniu Cyklonu B. To gaz, który był stosowany przez Niemców w komorach gazowych w Auschwitz podczas II wojny światowej. Departament Więziennictwa w Arizonie chce go używać do egzekucji więźniów.

Brytyjscy dziennikarze mieli dotrzeć do dokumentów, które wskazywały, że Arizona w grudniu 2020 roku kupiła bryłkę cyjanku potasu, granulki wodorotlenku sodu oraz kwasu siarkowego – to składniki potrzebne do produkcji Cyklony B.

Z dokumentów do jakich dotarł „The Guardian” wynika, że zakup o wartości 2 tys. dol. został dokonany przez Departament Więziennictwa w Arizonie, który ma korzystać z cyjanowodoru podczas przeprowadzania egzekucji na więźniach. Ten sam gaz stosowali Niemcy w Auschwitz-Birkenau.

REKLAMA

Wyremontowana została też komora gazowa znajdująca się w więzieniu Arizona State Prison Complex Florence. Powstała w 1949 roku, ale od 22 lat nie była używana.

Według amerykańskiego „Newsweeka” komory zostały odnowione pod naciskiem republikanów, którzy po siedmiu latach chcieli wznowić egzekucję więźniów z cel śmierci.

Przerwa w egzekwowaniu wyroków jest podyktowana nieudanym podaniem w 2014 r. śmiertelnego zastrzyku więźniowi Josephowi Woodowi. Dawka narkotyku w teorii powinna zabić 15 osób. Więzień miał umrzeć natychmiast, ale jego agonia trwała dwie godziny.

Arizona w październiku 2021 roku wydała 1,5 mln dolarów na środek uspakajający – pentrobarbital. Miał być podawany więźniom z cel śmierci w postaci zastrzyku. Wystarczy bowiem 5 gramów tej substancji, żeby przedawkować ze skutkiem śmiertelnym.

Problem polega na tym, że pentobarbital wydawany jest w Arizonie na receptę. Lekarze nie mogą wydawać recept na egzekucje, bo odebranie życia nie ma celu terapeutycznego ani medycznego.

„The Guardian” zapytał departamentu stanu Arizona o wyjaśnienie kosztownego i najwyraźniej niezgodnego z prawem zakupu pentobarbitalu. Urzędnicy odparli, że nie podają sposobów w jakie pozyskują środki do egzekucji.

Obecnie na egzekucje czeka 115 więźniów w Arizonie. „W ostatnich latach egzekucje były wstrzymywane z uwagi na brak stosownych leków potrzebnych do wykonywania zastrzyków (Unia Europejska wprowadziła zakaz ich sprzedaży) oraz przez pandemię koronawirusa. Wiele stanów w USA nie było w stanie przeprowadzić kary śmierci, stąd próby uciekania się do nietypowych metod” – podaje gazeta.pl.

W Arizonie więźniowie mając mieć wybór w jaki sposób chcą odejść – zastrzyk, który jest metodą powszechnie stosowaną w Stanach Zjednoczonych, albo komora gazowa.

REKLAMA