Nadchodzi czas zwrotów subwencji z tarcz finansowych. Przedsiębiorcy muszą sięgnąć do kieszeni

Obrazek ilustracyjny/Fot. Foto: flickr/ PAP
Obrazek ilustracyjny / Foto: flickr/ PAP (kolaż)
REKLAMA

Zakazali działalności, wypłacili zapomogi na czas lockdownu, a teraz nakazują ich spłatę w ratach. Przedsiębiorcy muszą zacząć oddawać pieniądze, które otrzymali w ramach subwencji z Tarczy Finansowej PFR.

Rozpoczęliśmy właśnie kolejny etap procesu rozliczenia Traczy PFR 1.0, czyli wysłaliśmy pierwsze 7 tys. decyzji dotyczących zwrotu subwencji – wskazał wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk.

Dodał, że przedsiębiorcy rozpoczną spłaty od 25 lipca, a cały proces będzie rozłożony na 24 raty.

REKLAMA

Wyjaśnił, że od 29 kwietnia br. wnioski z proponowaną kwotą umorzeń PFR wysłał do 253 tys. firm, które otrzymały wsparcie z Tarczy PFR 1.0. Powiedział też, że do tej pory blisko 150 tys. przedsiębiorców wnioski te odesłało, przy czym większość z nich akceptowała wyliczoną przez PFR kwotę umorzenia.

Przypomniał, że podstawą do wyliczenia umorzenia subwencji w przypadku mikroprzedsiębiorców jest spełnienie dwóch warunków: utrzymanie firmy przy życiu (wtedy otrzymuje się 25 proc. umorzenia) oraz średniego zatrudnienia (do 50 proc. umorzenia). Obydwa warunki trzeba spełnić w ciągu 12 miesięcy od otrzymania wsparcia.

Z kolei jeśli chodzi o firmy małe i średnie to przy określaniu wielkości umorzenia (oprócz dwóch podanych wyżej warunków) bierze się również pod uwagę stratę, którą firma poniosła w ciągu roku.

Marczuk zaznaczył przy tym, że o ile, w przesłanych do firm wnioskach z propozycją umorzeń PFR był w stanie wpisać, czy przedsiębiorstwo przetrwało i ilu ma obecnie pracowników, to rubrykę z poniesioną stratą przedsiębiorca musi wyliczyć sam.

Marczuk wskazał, że z 348 tys. firm, które otrzymały subwencje z Traczy PPR 1.0. pełne umorzenie może otrzymać do 50 tys. podmiotów. Ile tych firm będzie w rzeczywistości, czas pokaże.

Jeżeli chodzi o proces rozliczenia Tarczy PFR 2.0, ruszy on od listopada br.

REKLAMA