Rosyjskie media o meczu z Polską

Wrocław, 01.06.2021. Polak Grzegorz Krychowiak (P) i Rosjanin Wiaczesław Karawajew (L) podczas towarzyskiego meczu piłkarskiego we Wrocławiu, 1 czerwca 2021r. Foto: PAP/Maciej Kulczyński
Wrocław, 01.06.2021. Polak Grzegorz Krychowiak (P) i Rosjanin Wiaczesław Karawajew (L) podczas towarzyskiego meczu piłkarskiego we Wrocławiu, 1 czerwca 2021r. Foto: PAP/Maciej Kulczyński
REKLAMA

Rosyjskie media piszą o „udanym zaliczeniu” przed prawdziwym egzaminem. Mecz towarzyski Polski z Rosją na dość niskim poziomie zakończył się remisem 1:1. „Kommiersant” ocenia wynik jako „bojowy i nienudny remis”.

Portal „Sowiecki Sport” ocenia, że rosyjska drużyna zrobiła dobre wrażenie.

„Problem jednak polega na tym, że aby wyjść z grupy na mistrzostwach Europy nasza drużyna musi pokonać Finlandię i Danię. W pierwszym przypadku wątpliwości jest niewiele, ale w drugim – dość sporo. To, co zobaczyliśmy we Wrocławiu wystarczy, aby nie przegrać w Kopenhadze, ale trzech punktów raczej w tym tempie nie zdobędziemy” – ostrzega komentator.

REKLAMA

Gazeta uznaje mecz we Wrocławiu traktować jako zaliczenie, ale dodaje, że teraz reprezentacja Rosji będzie musiała dołożyć większych starań.

„Zwykły mecz kontrolny, który – mamy nadzieję – pomoże sztabowi trenerskiemu i drużynie dobrze przygotować się do Euro” – stwierdza „Sport Express”.

Ocenia, że pod względem stworzonych sytuacji rosyjska drużyna „nie ustąpiła Polsce” i spotkanie „nie daje powodów do paniki”. Ale też – zastrzega – nie daje powodu do zachwytów: Rosjanie nie zyskali przewagi na tyle, by „uznać remis za wynik niesprawiedliwy”.

Polską reprezentację „Sport Express” nazywa mocnym spośród średnich uczestników Euro, silniejszym niż Finlandia, ale słabszym niż Dania. Rosjanie mieli problemy w obronie, która zaczynała słabnąć, „gdy tylko Polacy wymyślali coś ciekawego”.

„Kommiersant” ocenia, że w drugiej połowie meczu gra „ostatecznie przestała być zgrabna i zwarta”, ale mimo to „natężenie walki nie spadało i nikt nie chciał przegrywać”. Spotkanie zakończyło się „remisem 1:1 – nienudnym i nawet bojowym” – podsumowuje dziennik.

Opinie są podobne jak w Polsce, gdzie Stefan Szczepłek napisał celnie o „chaosie na remis”…

Źródło: PAP

REKLAMA