W Middlesbrough na Riverside Stadium odbył się 2 czerwca towarzyski mecz Anglia-Austria. Przed pierwszym gwizdkiem piłkarze Anglii i Austrii uklękli, a na trybunach rozległo się dość głośne buczenie. Oburzony trener Gareth Southgate stwierdził, że taka reakcja trybun może być odebrana jako krytyka czarnoskórych zawodników.
Raczej nie, bo gospodarze wygrali 1:0 po trafieniu ciemnoskórego Bukayo Saka, a kibice zamiast gwizdów wydawali okrzyki radości.
Osobom niszczącym sport w imię ideologii Balck Lives Matter trudno zrozumieć, że fani piłki w większości nie chcą po prostu na stadionach polityki i ideologii, a tym jest BLM i „tradycja” klękania na murawie.
Władze związków sportowych same od lat przeganiają ze stadionów politykę, a nawet gesty religijne.
Tymczasem szeroko otworzyły boiska na promocję modnej obecnie ideologii rzekomo antyrasistowskiej, której ekscesy wskazują jednak na całkowicie antycywilizacyjny charakter.
Anglicy i Austriacy przygotowują się do piłkarskich mistrzostw Europy. Sparing, poza początkiem, był udany.
Angielski trener mówił po meczu, że to nie chodzi o politykę, ale piłkarze klękają, bo „wspierają się nawzajem”. Z tym, że takie gesty narzucili zawodnicy-„aktywiści” BLM z USA.
W Anglii „tradycja” się jednak przyjęła i od lipca ubiegłego roku zawodnicy, chciał, nie chciał, wspierają ruch „Black Lives Matter”.
Fans boo England and Austria players taking a knee at the Riverside#ThreeLions https://t.co/mLRQDsVACc
— Standard Sport (@standardsport) June 2, 2021