„Tęczowy drogomistrz” Staszewski straszy zamykaniem „homofobów” do więzienia. Na początek JKM i Braun

Bart Staszewski/Fot. Instagram bart.staszewski
Bart Staszewski/Fot. Instagram bart.staszewski
REKLAMA

Maski opadają. Ci, którzy do niedawna domagali się „tolerancji”, pokazują jak będzie wyglądała rzeczywistość, kiedy urosną w siłę. Zapowiadają wprost wprowadzenie „tęczowego” totalitaryzmu i zamykanie do więzień przeciwników rozmaitych zboczeń.

Niejaki Bart Staszewski, „drogowiec” od wieszania fałszywych tablic o „strefach wolnych od LGTB” przy wjazdach do miast, dał głos. Wyzwał Janusza Korwin-Mikke i dodał, że poseł RP za swoje wypowiedzi w Wielkiej Brytanii już miałby wyrok „6 miesięcy więzienia albo tysiące euro grzywny”.

Dalej było jeszcze groźniej, bo „drogomistrz” Staszewski postraszył, że tak „będzie i u nas, jeszcze parę lat. Razem z @GrzegorzBraun_ do jednej, zimnej celi”. No i mamy „tolerancję” w pełnej krasie.

REKLAMA

Nie dość, że będą wsadzać „homofobów” do więzień, to jeszcze do „zimnych cel”.

A o co poszło? JKM napisał: „ Święto Bożego Ciała. Jeśli ktoś wierzy, że Bóg ingeruje w życie doczesne, to ma dobry argument: kraje przestrzegające nakazu Pisma Św. o karaniu homoseksualistów (Kpł 20.13 – https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=112) mają 3 razy mniejszą śmiertelność na CoV-19, niż kraje, które tego zaniedbują…”.

Pod wpisem Staszewskiego wywiązała się dyskusja. Zwrócono mu uwagę, że kary w euro w WB raczej nie ma, a kilka wypowiedzi pokazało, że takimi pomysłami aktywiści LGTB sami ściągają na siebie gniew, chociaż może lepiej, że prawdziwych poglądów już nie ukrywają. „Drogomistrz” zapowiedział nawet „nowelizację kodeksu karnego”…

REKLAMA