Z Kaczyńskim wszystko w porządku? Był w Rzeszowie, a powtarzał, że to Szczecin

Jarosław Kaczyński i funkcjonariusze SOP w Szczecinie... O, pardon, w Rzeszowie, rzecz jasna. Źródło: PAP
Jarosław Kaczyński i funkcjonariusze SOP w Szczecinie... O, pardon, w Rzeszowie, rzecz jasna. Źródło: PAP
REKLAMA

Jarosław Kaczyński pojawił się w Rzeszowie na Podkarpaciu, by udzielić poparcia pisowskiej kandydatce na prezydenta miasta. Z wypowiedzi prezesa PiS można wywnioskować, że kilkukrotnie sądził, że jest w Szczecinie.

Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński pojawił się w Rzeszowie, by wesprzeć Ewę Leniart w wyścigu po fotel prezydencki tego miasta, o który rywalizuje m.in. z Grzegorzem Braunem z Konfederacji.

To jednak nie słowa „naczelnika” o kandydatce Leniart odbiły się najgłośniejszym echem, a jego dziwne pomyłki w czasie przemowy. Choć polityk znajdował się na Podkarpaciu, to brzmiał tak, jakby sądził, że występuje na Pomorzu Zachodnim.

REKLAMA

– Oczywiście to nie jest kwestia jakiegoś najbliższego czasu, ale te prace zostaną już na poważnie rozpoczęte, czyli Szczecin będzie rzeczywiście, mniej więcej po linii granicznej, granicy administracyjnej otoczony drogami. To bardzo ułatwi sytuację rzeszowian i wszystkich, którzy mieszkają w województwie – powiedział podczas swojego wystąpienia.

Następnie Kaczyński jeszcze kilkukrotnie mówił o Szczecinie, aż w końcu jakby dotarło do niego gdzie jest. Sam przyznał, że nie wie dlaczego tak się zachował.

– Jeśli powstanie, a powstanie z całą pewnością, bo jest już budowana, Via Carpatia to będziemy mieli z całą pewnością ułatwiony rozwój gospodarczy Szczecina… Przepraszam bardzo, nie wiem, dlaczego tak powiedziałem… oczywiście Rzeszowa – powiedział zmieszany 71-letni polityk.

To ON zastąpi Jarosława Kaczyńskiego? Ma największe szanse

 

REKLAMA