Eksperyment Calhouna na ludziach? Niemcy testują dochód gwarantowany. Myszy wymarły w 560 dni w takiej utopii

Socjalizm.
Socjalizm - zdj. ilustracyjne. Źródło: Pixabay
REKLAMA

1200 euro miesięcznie za nic. Tyle będzie dostawać 122 wytypowanych Niemców. U naszych zachodnich sąsiadów trwa eksperyment z socjalistycznym wynalazkiem, jakim jest dochód gwarantowany.

Na ten moment to na szczęście jedynie prywatna inicjatywa. Jak informuje „Deutsche Welle”, pieniądze na jego sfinansowanie pochodzą od ok. 150 darczyńców. Łączna kwota, która udało się zebrać opiewa na 5,2 mln euro (wypada po 43,2 tys. euro na osobę).

Jak nie trudno się domyślić – chętnych do wzięcia udziału w eksperymencie było mnóstwo. Zgłosiło się ponad 2 mln osób.

REKLAMA

Czego chcą się dowiedzieć autorzy eksperymentu? Badanie ma pokazać, jak działa na ludzi bezwarunkowy dochód i bezpieczeństwo materialne, o które nie muszą się starać.

Autorami projektu jest stowarzyszenie „Mój dochód podstawowy” z Berlina. Eksperyment potrwa 3 lata, a rozpoczął się 1 czerwca.

Sprawdzamy, co robią ludzie, którzy przez trzy lata mają zapewnione materialne bezpieczeństwo – mówi dziennikowi „Deutsche Welle” kierownik projektu Juergen Schupp z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych. – Czy wydają te pieniądze, czy odkładają? Czy przestają pracować, czy pracują mniej? Czy stają się bardziej socjalni i dają więcej innym?

Eksperyment Calhouna na ludziach

Przypomnijmy, że nad wprowadzeniem w życie tego utopijnego, socjalistycznego pomysłu zastanawiali się również Finowie, jednak po przeprowadzaniu badań, zrezygnowali z dalszych testów.

Osoby, które na poważnie uważają, że dochód gwarantowany mógłby zadziałać, powinny zapoznać się z eksperymentem Johna B. Calhouna.

Naukowiec prowadził badania między 1968 a 1972 rokiem. Założenia eksperymentu były proste. Stworzono populację myszy wychowaną w wygodnym świecie pozbawionym drapieżników. Nie musiały walczyć o pokarm i wodę, miały zapewniony dach nad głową oraz opiekę medyczną. Co się stało? Nastąpiła katastrofa.

Badanie podzielono na 4 fazy:

  • Okres przystosowywania się – trwał do 104 dnia, kiedy to urodziły się pierwsze myszy nowego pokolenia. Jest to najkrótsza faza eksperymentu. W tym okresie myszy dokonały podziału terytorium i zaczęły budować pierwsze gniazda.
  • Okres gwałtownego rozwoju – trwał od dnia 105 do dnia 314. Liczebność myszy dubluje się co 55 dni. Osobniki dominujące, których pozycja społeczna jest wyższa, posiadają liczniejsze potomstwo niż słabsze osobniki. Zauważyć można, że myszy chętniej niż w pierwszej fazie przebywają w towarzystwie innych, obcych myszy.
  • Okres stagnacji – trwał od dnia 315 do dnia 559. Na początku tej fazy żyło 620 osobników. Populacja dubluje swoją liczebność co 145 dni. U samców następuje stopniowy zanik umiejętności obrony własnego terytorium, natomiast u samic powszechniejsze stają się zachowania agresywne i następuje zanik instynktu macierzyńskiego – potomstwo jest odrzucane przez matki. W fazie tej populacja myszy osiągnęła szczytową liczebność wynoszącą 2200 osobników. Stale zamieszkanych była tylko jedna piąta boksów przeznaczonych dla myszy.
  • Okres wymierania – trwał od dnia 560, w którym wskaźnik przyrostu naturalnego stał się ujemny, do dnia 1588, w którym zdechła ostatnia mysz, kończąc tym samym eksperyment. Samice coraz rzadziej zachodziły w ciążę, a w końcowej fazie eksperymentu populacja całkowicie utraciła zdolność reprodukcji. Dnia 600 nastąpiło ostatnie żywe urodzenie. W dniu 920 doszło do ostatniej kopulacji. Była to najdłuższa faza eksperymentu. Wśród myszy nastąpił całkowity zanik zachowań społecznych takich jak obrona własnego terytorium i potomstwa. Ich czynności sprowadzały się do zaspokajania potrzeb naturalnych i czyszczenia futra.

Eksperyment w późniejszych latach był wielokrotnie powtarzany i dawał zawsze te same efekty. Pytanie – co stanie się z ludźmi, jeśli państwo zapewni im podobne warunki?

Źródło: „Deutsche Welle”, NCzas

REKLAMA