Szokujące nagrania obiegły świat. Dziennikarka zatrzymana przez izraelską policję [VIDEO]

Givara Budeiri aresztowana przez izraelską policję. / foto: Prt Sc Twitter
REKLAMA

Korespondentka Al-Jazeery we wschodniej Jerozolimie została zatrzymana przez izraelską policję. Nagranie z tego zdarzenia pojawiło się w sieci i wywołało falę komentarzy.

Givara Budeiri, korespondentka Al-Jazeery, został aresztowana przez izraelskie służby podczas relacjonowania demonstracji w głównie Palestyńskiej dzielinicy Wschodniej Jerozolimy – Sheikh Jarrah. Po kilku godzinach kobieta została zwolniona z aresztu.

Nagrania ze zdarzenia

Jak relacjonuje portal aljazeera.com Budeiri „została zaatakowana (…) a sprzęt jej zespołu został zniszczony”. Korespondentka miała zostać zatrzymana podczas relacjonowania strajku.

REKLAMA

Dzielnica Wschodniej Jerozolimy, Sheikh Jarrah, w poprzednich tygodniach była miejscem licznych demonstracji, podczas których doszło do zamieszek. Ich powodem był plan wysiedlenia Palestyńczyków z terenów, na których mają powstać kolejne izraelskie osiedla.

„Napadła na funkcjonariuszy”

Zgodnie z oświadczeniem izraelskiej policji zatrzymano dwie osoby. Kobieta i mężczyzna zostali aresztowani, gdyż podejrzewano ich o „nękanie sił bezpieczeństwa”.

Rzecznik policji powiedział również, że Budeiri napadła na funkcjonariuszy i odmówiła podania tożsamości – donosi reuters.com.

„Była popychana (…) kamera została rozbita”

Inny punkt widzenia przedstawia dziennikarz Al-Jazeery, Hoda Abdel Hamid, również relacjonujący z okupowanej Wschodniej Jerozolimy. Jego zdaniem kobieta została zatrzymana bez wyraźnego powodu.

Dziennikarz twierdzi, że Budeiri została zatrzymana, mimo że próbowała „pokazać swoją izraelską kartę prasową na żądanie policji”. – Była popychana. To trwało, gdy próbowała zdobyć swoją kartę prasową. A potem, gdy kamerzysta próbował się do niej dostać, jego kamera została rozbita – relacjonuje.

Rozmawialiśmy z kilkoma świadkami i wszyscy powiedzieli, że nie ma powodu do tego rodzaju napięcia i że nie było jasne, dlaczego zdecydowali się konkretnie pójść (za – red.) Givarą, podczas gdy inni dziennikarze robili dokładnie to (co i ona – red.) – twierdzi.

„Absolutnie przerażające”

Barbara Trionfi z Międzynarodowego Instytutu Prasowego była zszokowana z powodu aresztowania. – To jest absolutnie przerażające – powiedziała w rozmowie z Al-Jazeera.

Widzieliśmy wiele ukierunkowanych ataków na dziennikarzy dokonywanych przez siły izraelskie w ciągu ostatnich tygodni i miesięcy i nie jest to niestety odosobniony przypadek – dodała Trionfi.

Jest to wyraźne naruszenie wolności prasy, ponieważ ta dziennikarka była wyraźnie rozpoznawalna poprzez swoją kamizelkę prasową, a władze izraelskie mają wyraźną wolę, aby uniemożliwić dziennikarzom wykonywanie ich pracy i raportowanie z terenu – podkreśliła.

Znów na wolności

Ostatecznie Budeiri została zwolniona kilka godzin później. Korespondentka zaprzeczyła oskarżeniom wysuwanym wobec niej. Jak informuje „Times of Israel”, przy okazji zwolnienia z aresztu, dziennikarka otrzymała 15-dniowy zakaz zbliżania się do dzielnicy.

Przybyli zewsząd, nie wiem dlaczego. Popchnęli mnie na ścianę – relacjonuje Budeiri. – Wepchnęli mnie do samochodu. Kopali mnie i popychali zewsząd.

Wolność prasy w Izraelu

Nie jest to odosobniony przypadek, gdyż zgodnie z raportem organizacji „Reporterzy bez Granic” co najmniej 14 palestyńskich dziennikarzy zostało zatrzymanych i umieszczonych w areszcie administracyjnym w ciągu ostatnich tygodni. Areszt administracyjny to specjalna procedura prawna, która umożliwia zatrzymanie bez postawienia zarzutów lub procesu.

– Izraelskie Siły Obronne często naruszają prawa palestyńskich dziennikarzy, zwłaszcza gdy relacjonują demonstracje… na Zachodnim Brzegu lub w Strefie Gazy – uważa organizacja.

W najnowszym rankingu wolności pracy (RSF World Press Freedom Index – red.) Izrael zajął miejsce 86 spośród 180 sklasyfikowanych państw.

REKLAMA