Ze świata „postępu”. Dyrektor szkoły, socjalista i aktywista BLM podejrzany o molestowanie uczniów

Anderson. Fot. Instagram
REKLAMA

Tay Anderson, dyrektor zarządu Denver Public School, otrzymał zakaz wchodzenia na teren szkoły do czasu zakończenia toczącego się przeciw niemu śledztwa. Ciemnoskóry dyrektor Anderson jest Demokratą i znanym aktywistą ruchu Black Lives Matter. Teraz został oskarżony o molestowanie 62 uczniów.

Wśród ofiar podejrzanego o pedofilię miały być 14-latki. 22 maja 2021 Mary-Katherine Brooks Fleming, matka trzech uczniów z DPS potwierdziła, że Anderson jest „drapieżnikiem seksualnym atakującym dzieci”.

Rządy Andersona w szkole to m.in. wyznaczenia „neutralnej płciowo toalety”, która miała „wspierać społeczność LGBT”, czy usunięcie ochrony policji w Denver ze szkół publicznych. Anderson był liderem protestów po śmierci George’a Floyda w Denver i jest członkiem Demokratycznych Socjalistów Ameryki.

REKLAMA

Dochodzenie w sprawie jego seksualnych nadużyć prowadzone jest od marca tego roku. Brooks Fleming zebrała już relacje 62 ofiar, a zgłaszają się kolejne. Były przypadki „niechcianego dotyku”, ale też gwałtów.

Kobieta postanowiła wytoczyć wojnę dyrektorowi Andersonowi, który korzysta jednak ze swoistego immunitetu „aktywisty antyrasistowskiego”. „Postępowe” media udostępniają swoje łamy jego adwokatom, a jedna z gazet pisała, że wśród świadków molestowania jest młodzież „popierająca prawo do posiadania broni”, co ma zapewne sugerować spisek… „skrajnej prawicy”.

Tay Anderson zasiada w kierownictwie Denver Public School w stanie Kolorado od grudnia 2019 roku. Śledztwo powierzono prokuraturze spoza okręgu, w którym znajduje się szkoła. Zarzuty molestowania i pedofilii są poważne, ale on sam twierdzi, że jest niewinny.

Źródło: The Denver Post

REKLAMA