Grecja buduje betonowe ogrodzenie wokół obozów dla imigrantów. Ochojska już protestuje

Janina Ochojska Foto: print screen z YouTube/Plejada
Janina Ochojska Foto: print screen z YouTube/Plejada
REKLAMA

Grecja próbuje zapanować nad przybywającymi do Europy uchodźcami. Najnowszym z pomysłów są gigantyczne betonowe ogrodzenia wzdłuż obozów.

Tygodnik „Przegląd” przeprowadził wywiad z szefową Polskiej Akcji Humanitarnej Janiną Ochojską. Tematem rozmowy była sytuacja uchodźców, zatrzymywanych w Grecji.

Obecnie w obozach na półwyspie greckim na rozpatrzenie wniosku o azyl czeka 16,5 tys. osób. Do tego ponad 42 tys. osób czeka na greckich wyspach (np. Lesbos).

REKLAMA

Greckie władzy wpadły na pomysł otoczenia niektórych obozów betonowymi murami. W ten sposób Grecja, będąca odpowiedzialna za morską granicę Unii Europejskiej, chce przeciwdziałać przedostawaniu się uchodźców w głąb kontynentu.

Ochojska, będąca jednocześnie eurodeupotwaną, pojechała do Grecji sprawdzić sytuację na miejscu. Europosłanka PO chciała spróbować zatrzymać budowę ogrodzenia.

„Dla uchodźców najgorsze jest to, że skoro są trzymani za murem, to ludzie będą się ich bać” – przekonuje europosłanka PO.

Co ciekawe, budowa muru miała być utrzymana w tajemnicy. Nie wiedzieli o niej nawet lokalni dziennikarze, ani aktywiści.

Sprawa wyszła na jaw przez „rezydentów” obozów, którzy zgłosili się do Anny Alboth, aktywistki i organizatorki Marszu dla Aleppo.

„Zresztą sami uchodźcy też nic nie wiedzieli, zostali zaskoczeni. Pewnego dnia przyjechały buldożery i ruszyły prace. I nawet wtedy nikt nie wyjaśnił, ani kto tę budowę zlecił, ani po co” – wskazuje Ochojska.

„Tak wygląda polityka wobec uchodźców w ciągu ostatnich trzech lat w Europie. Robi się wszystko, by odsunąć ich gdzieś na bok, schować i pozbyć się wyzwań z nimi związanych. Wydaje się, że celem miałaby być integracja i wspólne, dobre życie, a taka polityka chowania przynosi odwrotny efekt” – przekonuje aktywistka.

„Niestety, politycy wykorzystują uchodźców do swoich celów. Mówią, że są zagrożeniem, przyniosą choroby i robactwo, straszą, że gdy ich przyjmiemy, nasze dzieci nie będą mogły chodzić bezpiecznie do szkoły” – utyskuje eurodeputowana PO.

Źródło: Przegląd

REKLAMA