US Army nie daje się ośmieszać. Joe Biden koryguje „tęczowe pomysły” z kampanii

Fot. ilustr. Wikipedia
REKLAMA

Joe Biden zawiesza swoje obietnice z kampanii wyborczej dotyczące wywieszania „tęczowych” flag LGBT w bazach wojskowych. Takie pomysły ukrócił Donald Trump, ale Biden, który wszystko robi na opak, chciał na takie praktyki ponownie zezwolić.

Jeszcze podczas swojej kampanii prezydenckiej demokrata obiecał ponownie zezwolić na wywieszanie flag LGBT w amerykańskich bazach wojskowych. Albo wytrzeźwiał, albo nie chce podpadać wojsku, bo pomysł zawiesił i to w środku „miesiąca dumy”.

Kiedy w lipcu 2020 roku kandydat demokratów deklarował, że jeśli zostanie wybrany, zezwoli na wywieszanie flag LGBT, było to następstwem decyzji prezydenta Trumpa o zakazie umieszczania w takich miejscach wszelkich nieoficjalnych flag.

REKLAMA

Administracja Donalda Trumpa i Sekretarza Stanu ds. Obrony nie wymieniała nazwy flag. Zakaz objął zarówno flagę Konfederacji, jak i flagę LGBT. Biden pochwalił „zakaz umieszczania flagi konfederackiej”, ale uznał brak autoryzacji dla „tęczy” za działanie „głupie” i dodał, że Pentagon powinien ją autoryzować. „Jako prezydent zrobię to” – oświadczył Joe Biden – kandydat.

Sześć miesięcy po objęciu władzy jednak z pomysłu rezygnuje. Niewielkie otrzeźwienie, ale zawsze… Rzecznik Pentagonu John Kirby oznajmił, że „dotychczasowa polityka wywieszania nieoficjalnych flag będzie utrzymana”. Oznacza to, że w bazach US Army nie będzie wywieszana tęczowa flaga, zresztą ku rozgoryczeniu działaczy LGBT. Kirby osładzał im decyzję deklaracjami, że to rozporządzenie nie zmienia „szacunku i podziwu, jaki odczuwamy dla naszego personelu LGBTQ+ w mundurach”.

Skąd taki zwrot amerykańskiego bardzo progresywnego rządu? Komunikat prasowy Pentagonu pośrednio tłumaczy to otwarciem „puszki Pandory” i możliwymi rewindykacjami wszystkich innych mniejszości, które też służą w wojsku i jkąś tam symbolikę mają. Doprowadziłoby to więc do „nadmiernego upolitycznienia armii i zaszkodziłoby jej jedności”. Nie można wykluczyć, że administracja Bidena nie chce drażnić żołnierzy o bardziej konserwatywnych przekonaniach. Można tu przypomnieć list amerykańskich wojskowych w obronie tej instytucji.

Działacze LGBT są jednak rozczarowani. „Okazuje się, że nasza służba nie jest równie ważna jak innych” – użalała się w CNN aktywistka LGBT w mundurze Jennifer Dane. Trochę nielogicznie, bo „tęczowa flaga” na maszcie to nie „równość”, ale wyróżnienie tej grupy ponad inne.

Źródło: Valeurs

REKLAMA