Wybory w Meksyku zamieniły się w makabrę. W lokalach wyborczych odkryto ludzkie szczątki i obcięte głowy.
W niedzielę w Meksyku odbyły się wybory do izby niższej parlamentu (Izby Deputowanych) oraz wybory samorządowe. W tych drugich wybierano gubernatorów w 15 z 30 stanów federalnych, ponad 21 tys. lokalnych urzędników i 2 tys. burmistrzów.
Kampania jak i samo głosowanie przebiegało w atmosferze prawdziwego horroru. Godzinę po otwarciu lokali do jednego z nich podszedł mężczyzna i wrzucił do środka… ludzką głowę.
W efekcie głosowanie zostało przerwano. Na miejscu interweniowała policja.
A typical election day in Mexico: a polling point set on fire. At another point, a group of criminals left a human head on the table and the remains of a severed body a few meters from the same site. Two hours later in another point the ballot boxes were stolen in broad daylight pic.twitter.com/XbX9gNCRBF
— Jorge Nieto (@NietoNorte) June 7, 2021
To jednak nie koniec. Kilka godzin później w innym lokalu wyborczym inny mężczyzna zostawił… kolejną ludzką głowę. Ponadto zostawił rozczłonkowane ludzkie szczątki w drewnianej skrzynce. Szczątki zostawiono obok urny wyborczej.
Jak poinformowała lokalna prokuratura w pobliżu jeszcze innego lokalu wyborczego znaleziono worki ze szczątkami ludzkimi.
Również cała kampania wyborcza przebiegała w dość przerażających okolicznościach. Dochodziło do licznych aktów przemocy – od września zginęło 91 polityków, w tym 36 kandydatów.
Według oficjalnych danych, od 2006 roku, kiedy to rząd federalny rozpoczął szeroko zakrojoną operację wojskową przeciwko kartelom narkotykowym, w Meksyku zginęło ponad 300 tys. osób.
Źródło: Radio Zet