PiS bierze się za spadki. Nie każdy będzie mógł dziedziczyć

Złoto w sztabkach fot. PAP/ Leszek Szymański
Złoto w sztabkach fot. PAP/ Leszek Szymański
REKLAMA
Ministerstwo Sprawiedliwości chce znowelizować przepisy Kodeksu cywilnego, który reguluje spadki. Nie każdy będzie mógł dziedziczyć po rodzinie – informuje money.pl.

W najbliższych dniach ma zostać opublikowany projekt nowelizacji Kodeksu cywilnego. Zawężony zostanie krąg spadkobierców.

Dalecy krewni bez prawa do spadku?

Aktualnie dziedziczyć po dziadkach mogą stryjeczne i cioteczne wnuki. To ma się zmienić – te osoby zostaną wykluczone z prawa do dziedziczenia.

REKLAMA

Jak argumentuje resort sprawiedliwości, prawo do dziedziczenia sięga obecnie zbyt daleko i dochodzi do sytuacji, że w kolejce po spadek ustawiają się osoby, które albo wcale, albo ledwo znały zmarłego.

Powyższe przepisy zastosowanie będą miały w sytuacji, gdy spadkodawca nie dożyje otwarcia spadku. Jeśli wcześniej sporządzi testament, to w pierwszej kolejności prawo do dziedziczenia będą miały osoby w nim wskazane.

Nie płaciłeś alimentów, nie przysługuje spadek

To nie koniec zmian w prawie. Wykluczeni z dziedziczenia mają być też ci, którzy latami uchylali się od obowiązku alimentacyjnego. W nowelizacji ustawy ma to zostać uregulowane poprzez „przesłankę niegodności dziedziczenia”.

W skrócie oznaczać to będzie, że jeżeli któryś z rodziców porzucił rodzinę, nie łożył na dziecko, nie płacił zasądzonych alimentów, to po śmierci dziecka nie będzie mógł liczyć na przejęcie części jego majątku. Zanim jednak do ewentualnego pozbawienia prawa do dziedziczenia dojdzie, sąd ustali, czy dana osoba nie płaciła alimentów, bo się od tego uchylała, czy może nie płaciła z przyczyn obiektywnych, jak np. brak pracy (w takim przypadku dziedziczenie będzie możliwe).

Jeśli proces legislacyjny przebiegnie sprawnie, nowe przepisy mogą wejść w życie od początku 2022 roku.

Źródło: money.pl/NCzas

REKLAMA