Kandydatka PiS na RPO przeciwko przymusowi szczepień i szantażowaniu niezaszczepionych przez pracodawców. „Jeżeli nie chcesz, to nie musisz”

Lidia Staroń.
Lidia Staroń. (Zdj. YT/medianarodowe)
REKLAMA

– Walczyć dla ludzi, a nie o własne interesy – mówiła w wywiadzie dla portalu medianarodowe.pl Lidia Staroń, kandydatka PiS na RPO. Zdecydowanie opowiedziała się za dobrowolnością szczepień i zapowiedziała obronę osób, które są szantażowane czy nawet zwalnianie z pracy za nieprzyjęcie preparatu przeciwko COVID-19.

– Nigdy nie chciałabym, żeby to był obowiązek ustawowy. To wybór ludzi, bezpieczeństwo pewnych grup. Jeżeli nie chcesz, to nie musisz. Jeżeli chcesz, to powinieneś. To jest sprawa wyboru – powiedziała Staroń o szczepieniach.

Zapowiedziała, że stanie w obronie niezaszczepionych, którzy tracą pracę. A jeśli pojawi się pomysł przymusu przyjmowania preparatów przeciwko COVID-19 to będzie protestować.

REKLAMA

Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu.

Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem – Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.

Prof. Marcin Wiącek został zgłoszony jako wspólny kandydat na RPO klubów KO, KP-PSL, Lewicy, koła Polski 2050, koła Polskie Sprawy i posłów niezrzeszonych. Pod wnioskiem podpisali się też posłowie Porozumienia, m.in. lider partii Jarosław Gowin, a także poseł PiS Zbigniew Girzyński.

Staroń odniosła się też do kulisów swojej kandydatury. – Od pół roku Jarosław Gowin namawiał mnie, żebym była kandydatką. Dzisiaj wiem, że to był bardzo brudny, okrutny plan. Jest pewna granica – powiedziała Lidia Staroń.

– Ta sprawa jest dla mnie bardzo trudna, nie wierzę w to, co się stało – dodała. Znam go od lat, jak szedł do PiS, to prosił, żebym poszła z nim. Powiedziałam „nie” – zaznaczyła.

– To jest sprawa partii i polityków. To nie moja wojna, nie będę rezygnować, stoją za mną ludzie – zadeklarowała kandydatka PiS na RPO.

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował, że kandydatką PiS na RPO jest senator Lidia Staroń.

Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zbierze się w czwartek 10 czerwca, by zaopiniować kandydatury Staroń i Wiącka na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Źródła: NCzas.com, medianarodowe.pl, PAP

REKLAMA