Wolny rynek zweryfikował „Julkę”. Wyleciała z pracy za maseczkę z błyskawicą aborcjonistek

tzw. Strajk Kobiet/Fot. screen Facebook
tzw. Strajk Kobiet/Fot. screen Facebook
REKLAMA
Niespełna 20-letnia Ola została zwolniona z pracy. Powód? Nosiła maseczkę z logiem zwolenniczek nieskrępowanego dostępu do aborcji.

Zwolenniczki nieskrępowanego dostępu do aborcji atakowały Konfederację, twierdząc, że jako wolnościowcy powinni popierać również wolny dostęp do aborcji. Teraz wolnościowe „Julki” mają nową męczennicę.

To 19-letnia Ola. Dziewczyna została wyrzucona z pracy w Słodki Adres we Wrocławiu.

REKLAMA

Powód? Ola obnosiła się w prywatnej firmie w maseczce z czerwoną błyskawicą – logiem demonstrujących aborcjonistek.

Dziewczyna została zwolniona przez szefową, gdy jedna z klientek skrytykowała w sieci noszony przez pracownicę symbol.

„Bardzo dobre ciasta, czuć, że właściciel dba o jakość wyrobów. Tylko jedna uwaga: po co ten wielki piorun przez pół twarzy pani ekspedientki? Nie można chociaż w kawiarni wyluzować?” – napisała klientka.

Szefowa kawiarni zakazała Oli noszenia tej maseczki. Jednak pracownica postanowiła się zbuntować.

Ola udziela się bowiem w Instytucie Równości i nie widziała nic odpowiedniego w noszeniu maseczki z symbolem Strajku Kobiet w pracy.

Następnego dnia przyszła do pracy ponownie w maseczce z piorunem. Szefową przekonywała, że inne są w praniu.

Szefowa poleciła jej wówczas zakup jednorazowej maseczki w sklepie. Ta jednak nie posłuchała.

Gdy kolejnego dnia ponownie pojawiła się w kawiarni z błyskawicą na twarzy, szefowa zwolniła ją z pracy.

Zrozpaczona „Julka” poszła na skargę do „Gazety Wyborczej”. W rozmowie z gazetą tłumaczyła, że chciała dać wyraz buntu i zamanifestować, że nie będzie dopasowywać się do systemu, „w którym panują chore zasady, gdzie dobro pracownika plasuje się na ostatnim miejscu”.

„Prawo do ekspresji siebie powinno być powszechnie respektowane, nie zaś traktowane jak przywilej. Czy ktokolwiek został kiedykolwiek zmuszony do ściągnięcia z szyi łańcuszka z krzyżem, gdyż psuje komuś dzień „obnoszeniem się” ze swoją religią? Trudno sobie wyobrazić taką sytuację, brzmi kuriozalnie” – powiedziała oburzona Ola.

Źródło: o2 / GW

REKLAMA