Krowa, która dużo ryczy… Senator Kwiatkowski się opamiętał?

Niepoważny senator Kwiatkowski Fot. Screen Twitter
REKLAMA

Happening nie jest dobry na wszystko. Tak poważna instytucja jak Senat, rzekomo izba refleksji, powinien wygłupów unikać. Wrzeszczący w Senacie Krzysztof Kwiatkowski to ilustracja zdziecinniałego i zidiociałego świata polskiej polityki.

Senator Kwiatkowski pochwalił się na Twitterze, że razem z aktywistką, która ma już za sobą podobne występy uliczne, wydarł się w Senacie w… obronie Białorusi.

Na Twitterze napisał: „WOLNA BIAŁORUŚ – te słowa dzisiaj zostały wykrzyczane w SENACIE. W tej spr. wszyscy- musimy mówić jednym głosem. SZANUJMY tych, którzy walcząc o wolność, narażają życie swoje i bliskich: czy jest to liderka S.Cichanouska, czy szeregowy działacz mniejsz. PL na Białorusi.”

REKLAMA

Polityk powinien jednak znać ludowe przysłowia i wiedzieć, że krowa, która głośno ryczy, mało mleka daje. Taka jest skuteczność takich happeningów, które tylko ośmieszają polskie instytucje, a dodatkowo kompromitują białoruską opozycję.

Do tego wystarczy już sama niezbyt mądra pani Cichanosuka, która pokazała jeszcze w kampanii wyborczej, że nie wiele wie o świecie i polityce. Tymczasem zrobiono z niej na Zachodzie symbol opozycji i główną postać opozycji, co jest policzkiem dla tych, którzy akurat teraz siedząw więzieniach. Ona sama niemal „po angielsku” wyjechała na Litwę…

Zarówno Cichanouska, jak i wrzaski w Senacie RP to prezenty dla Łukaszenki, który przy takiej opozycji i takim „decybelowym” nacisku zagranicy, powinien sobie porządzić jeszcze dość długo. Kwiatkowski swój wpis usunął, ale w internecie nic nie ginie…

 

REKLAMA