Oficjalne wyniki wyborów w Peru dopiero za kilka dni. Na razie niewielka przewaga lewaka

Flaga Peru - zdjęcie ilustracyjne. / foto: Wikimedia, autor: John Serrao
Flaga Peru - zdjęcie ilustracyjne. / foto: Wikimedia, autor: John Serrao
REKLAMA
Wyniki wyborów prezydenckich w Peru będą oficjalnie podane dopiero za kilka dni. Komunizujący kandydat lewicy ogłosił się zwycięzcą, ale jego rywalka kwestionuje wyniki z zagranicy i odległych regionów kraju, gdzie ciągle ma wpływy lewacka rebelia.

Na razie podano, że Pedro Castillo otrzymał 50,2% głosów, a jego prawicowa rywalka Keiko Fujimori – 49,8%. Fujimori miała wysoką przewagę w miastach, zaczęła topnieć razem z wynikami z odleglejszych prowincji.

W kraju utrzymuje się napięcie i grozi to wybuchem zajść. Komisja Wyborcza stara się więc sprawdzić sporne głosy. Peruwiańczycy będą musieli poczekać na nowego prezydenta co najmniej kilka dni.

REKLAMA

Różnica w głosach jest niewielka i wynosi tylko 69 546. Sztab Fujimori zażądał unieważnienia około 200 000 kart do głosowania z 802 lokali wyborczych. Twierdzi, że dochodziło tam oszustw i nieprawidłowości.

Źródło: France Info/ AFP

REKLAMA