Rzecznik Niedzielskiego: Albo rezygnujemy z noclegu, albo pokazujemy certyfikat szczepienny

Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia. / foto: Prt Sc Polsat News
REKLAMA
Nie ma obowiązku dokumentowania, że jest się osobą zaszczepiona, ale jeżeli w danym miejscu jest już osiągnięty limit gości, to mamy do wyboru dwa wyjścia: albo rezygnujemy np. z noclegu w hotelu, albo pokazujemy certyfikat szczepienny – powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Rzecznik resortu zdrowia był pytany w TVN24, czy planowanie jest prawne uregulowanie okazywania tzw. certyfikatów covidowych.

Andrusiewicz przypomniał, że już dziś np. przy wejściu na pokład samolotu musimy pokazać ewidencję zaszczepienia, negatywny test na obecność koronawirusa lub potwierdzenie, że jest się ozdrowieńcem.

REKLAMA

„Takie zobligowanie osoby, która chce podróżować już jest. Teraz na podobnej zasadzie będzie to działać w przypadku hoteli, restauracji, koncertów, tudzież każdej innej imprezy, w której do limitów gości nie liczą się osoby zaszczepione” – wskazał Andrusiewicz.

Zaznaczył jednocześnie, że żaden obywatel nie ma obowiązku dokumentowania, że jest osobą zaszczepiona.

„Jednak jeżeli w danym miejscu jest już osiągnięty limit gości (…), to taka osoba ma do wyboru dwa wyjścia: albo rezygnuje np. z noclegu w hotelu, albo pokazuje certyfikat szczepienny i do tego hotelu jest wpuszczana. Nie ma żadnego obowiązku, jest pełna dobrowolność” – podkreślił rzecznik.

REKLAMA