
Stała w tłumie gapiów i filmowała zdarzenie telefonem. Specjalna Nagroda Pulitzera trafiła w ręce 18-letniej Darnelli Frazier.
Frazier to czarnoskóra nastolatka, która nagrała śmierć George’a Floyda – narkomana i kryminalisty.
To z powodu jej amatorskiego nagrania na całym świecie wybuchały zamieszki, w czasie których dochodziło do rabunków i morderstw.
Nagranie niczym się nie wyróżnia – to zwykły amatorski filmik jakich wiele. Nie ma w nim ani krzty kunsztu.
Gdyby nie czarna nastolatka, to nagrodę dostałaby kamera z monitoringu?
Trafny komentarz do całej sprawy dodano na stronie FB „Raz prozą, raz rymem – walczymy z propagandowym reżimem” :
„Gdyby w tym miejscu nie stała czarna nastolatka z komórką w ręku, tylko kamera monitoringu – dziennikarską nagrodę Pulitzera otrzymałaby kamera monitoringu.
Swoją drogą, szkoda że nikt nie nagrał sceny, w której George Floyd podczas napadu przyłożył broń do brzucha kobiety w ciąży…”
Jury jednak postanowiło nagrodzić właśnie Frazier, a przedstawiciele tego ciała wypowiadali się o niej tak, jakby była zawodową reporterką. Mówili m.in., że to „odważne nagranie morderstwa George’a Floyda i stworzenie wideo, które wywołało protesty przeciwko brutalności policji na całym świecie.
To „podkreśla kluczową rolę obywateli w dążeniu dziennikarzy do prawdy i sprawiedliwości” – kontynuowało jury.
Dbała, by nikt o niej nie zapomniał
Sama autorka nagrania robiła przez ten czas wiele, by nikt nie zapomniał, że to ona sfilmował śmierć Floyda.
„Nie znałam tego człowieka (…), ale wiedziałam, że liczy się jego życie” – napisała Frazier 25 maja na Facebooku z okazji pierwszej rocznicy śmierci Floyda.
„To mnie zmieniło – kontynuowała – zmieniło to moje spojrzenie na życie. Uświadomiło mi, jak niebezpiecznie jest być czarnym w Ameryce”.
Dopięła swego. Dzięki nagraniu z telefonu dostała nagrodę, dla której prawdziwi reporterzy często wyjeżdżają do ogarniętych konfliktami regionów i ryzykują życiem.
Źródło: PAP, NCzas