W deblu się nie udało. Polsko-amerykański debel przegrywa z Czeszkami

Iga Świątek wygrywa w Paryżu.
Iga Świątek. / Zdjęcie: PAP/EPA
REKLAMA
W sumie występy Igi Świątek na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu należy zaliczyć do udanych, chociaż oczekiwana obrona tytułu się nie powiodła. Był ćwierćfinał singla i finał debla. Polska tenisistka i Amerykanka Bethanie Mattek-Sands przegrały w finale turnieju French Open, niestety dość gładko, z Czeszkami Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą 4:6, 2:6.

Świątek po raz drugi wystąpiła w decydującym meczu zmagań tej rangi. W poprzedniej edycji imprezy na kortach im. Rolanda Garrosa triumfowała indywidualnie, a w deblu zatrzymała się na półfinale. Tym razem lepiej poszło jej w konkurencji, która nie jest jej specjalnością, bo w singlu odpadła w ćwierćfinale.

Jedyną osobą z Polski z dwoma tytułami wielkoszlemowymi pozostaje Łukasz Kubot, który oba zdobył w deblu. Nikt z reprezentantów kraju poza 20-letnią tenisistką z Raszyna nie może pochwalić się zaś triumfem w grze pojedynczej.

REKLAMA

Nie należy zapominać jednak, że Świątek i mająca na koncie wiele sukcesów w grze podwójnej Mattek-Sands były rozstawione z numerem 14., a Krejcikova i Siniakova z drugim. Dla czeskiej pary było to trzecie wspólne zwycięstwo w turnieju tej rangi. W 2018 roku cieszyły się z wygranej właśnie w Paryżu i w Wimbledonie.

Imponującym wyczynem popisała się Krejcikova, która w sobotę triumfowała w singlowej rywalizacji. Poprzednią tenisistką, która wywalczyła dublet w tym turnieju jest Francuzka Mary Pierce, która dokonała tego w 2000 roku.

Barbora Krejcikova, Katerina Siniakova (obie Czechy, 2) – Iga Świątek, Bethanie Mattek-Sands (Polska, USA, 14) 6:4, 6:2.

Źródło: PAP

REKLAMA