Chińczycy to mają rozmach. Oświadczenie Pekinu po G7

Zjazd Komunistycznej Partii Chin. Niemiecka gazeta oskarża reżim o kłamstwa i "zarażenie" świata koronawirusem. Zdjęcie: EPA/ROMAN PILIPEY Dostawca: PAP/EPA.
Zjazd Komunistycznej Partii Chin. Wywiady 5 państw oskarżają reżim o kłamstwa i "zarażenie" świata koronawirusem. Zdjęcie: EPA/ROMAN PILIPEY Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA
Ta „mała grupa” G7 to według definicji ciągle najważniejsze kraje świata pod względem gospodarczym. Świat się jednak zmienia, „Chińczycy trzymają się mocno”, więc z ich perspektywy mogą już podjąć rzucone im w Kornwalii wyzwanie.

Czasy, gdy „małe grupy krajów” dyktowały światu decyzje, dawno minęły – oświadczyła chińska ambasada w Londynie, odnosząc się do zakończonego w niedzielę 13 czerwca szczytu G7. Zebrani pozwolili sobie na wezwanie Pekinu do „poszanowania praw człowieka” i poparli nowe śledztwo w sprawie genezy Covid-19. Chodzi o muzułmanów w regionie Sinciang i autonomię Hongkongu, ale poruszono też wagę „pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej”.

W oświadczeniu w poniedziałek 14 czerwca, chińska placówka dyplomatyczna skrytykowała komunikat końcowy ze szczytu G7, określając go jako „celowe oczernianie” i „arbitralną ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin”. Ich zdaniem to kolejny przykład „złowrogich intencji kilku krajów, w tym Stanów Zjednoczonych”.

REKLAMA

Ambasada ChRL w Londynie potępiła zwłaszcza wzmianki o Sinciangu, Hongkongu i Tajwanie oraz sprzeciwiła się „upolitycznianiu” badań nad źródłami pandemii Covid-19. Zapewniła, że Chiny są „krajem miłującym pokój i chętnym do współpracy”. Dodano, że będą jednak „stanowczo bronić swojej suwerenności państwowej, bezpieczeństwa i interesów rozwojowych”.

Zapowiada się po-pandemiczna wojna ekonomiczna. Liderzy G7 rozmawiali na temat „planów odbudowy gospodarczej świata”. Według agencji Reutera plany te mogą rywalizować z wielomiliardową Inicjatywą Pasa i Szlaku (BRI) lansowaną przez przywódcę ChRL Xi Jinpinga.

Głos w tej sprawie zabrał także sekretarz NATO. „Pakt nie rozpoczyna nowej zimnej wojny z Chinami” – oświadczył w poniedziałek Jens Stoltenberg. Podkreślił jednak konieczność wspólnego reagowania na wyzwania w dziedzinie bezpieczeństwa, które pochodzą z Chin i które są coraz bliżej.

Źródło: PAP

REKLAMA