
Prezes PZPN Zbigniew Boniek chwali Słowaków, pierwszego grupowego rywala reprezentacji Polski podczas EURO 2020. Sugeruje, by zbytnio nie roztrząsać problemów zdrowotnych naszych przeciwników. Początek meczu Polska – Słowacja o godzinie 18:00.
Słowacja wydaje się najłatwiejszym rywalem w grupie E. Zajmuje najniższe w tej stawce miejsce w światowym rankingu (36.), a do turnieju awansowała dopiero po barażach. Na dodatek ma różne problemy kadrowe, m.in. brakuje kilku kontuzjowanych napastników.
Nie wiadomo również, czy wystąpi doświadczony lider zespołu Marek Hamsik.
Szef polskiej federacji i wiceprezydent UEFA uważa jednak, że błędem byłoby sugerowanie się kłopotami Słowaków. Na dodatek biało-czerwoni mają swoje, zabraknie m.in. Arkadiusza Milika, Jacka Góralskiego i Krzysztofa Piątka.
Boniek o meczu Polska – Słowacja
„Słowacy to zespół poukładany. Stworzony z twardych piłkarzy, którzy nikomu się nie poddadzą. Dlatego nie ma co spekulować, czy brak u nich jednego, dwóch zawodników coś nam pomoże” – przyznał Boniek w rozmowie z PAP.
„My mamy swoje problemy i na nich się koncentrujmy, starajmy się je rozwiązać. Natomiast jeżeli chodzi o kłopoty przeciwników w naszej grupie, to czasami jest tak, że one jeszcze bardziej cementują drużynę” – zaznaczył.
Dwaj kolejni rywale Polaków to: uważana za faworyta grupy Hiszpania oraz znana z solidnej gry Szwecja. Ostatnie dni dla obu tych reprezentacji były jednak bardzo trudne, musiały zmagać się z przypadkami COVID-19 i związaną z tym izolacją.
„Nie patrzyłbym na to. Uważam, że to nie będzie miało znaczenia w meczach z naszą drużyną” – stwierdził prezes PZPN.
Szwecja i Hiszpania z problemami
Odniósł się również do wcześniejszych problemów z kontuzjami w obu ekipach. W reprezentacji „Trzech Koron” uraz wykluczył m.in. słynnego Zlatana Ibrahimovicia.
„Nie wiem, czy brak Ibrahimovicia to takie duże osłabienie w drużynie, w której jest jedenastu walczaków, biegaczy. Oni mają swoją żelazną taktykę. Oczywiście Ibrahimović to typ piłkarza, który zawsze może zdobyć bramkę z niczego. Ale to nie jest zawodnik, co widziałem w Milanie, żeby cały czas biegać i wracać. On po prostu gra swoje, a ma tyle doświadczenia i umiejętności, że mógłby zrobić różnicę. Jednak, jak wspomniałem, jego brak może scementować zespół” – podkreślił szef PZPN.
W reprezentacji Hiszpanii zabraknie natomiast kapitana Sergio Ramosa, który – trapiony wieloma problemami zdrowotnymi – grał wiosną bardzo rzadko i trener Luis Enrique nie powołał go na turniej.
„Hiszpanie zawsze mają wspaniałych piłkarzy. Owszem, nie będzie Sergio Ramosa, ale widziałem go w jednym z meczów w europejskich pucharach i odniosłem wrażenie, że brakuje mu kilku kilogramów mięśni. Powiem szczerze – Ramos w formie i Ramos bez formy to dwaj zupełnie inni gracze. A Hiszpanie mają zastępstwa, wiele różnych możliwości” – zakończył Boniek.