Gigantyczne podwyżki cen gazu. To pogłębi inflację, a ceny towarów i usług będą jeszcze wyższe

Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Polskie firmy korzystające z błękitnego paliwa muszą się przygotować na dużą podwyżkę. Cena wzrośnie o niemal 25 proc. – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”. Konsumenci muszą być gotowi na kolejne skoki cen, a inflacja raczej nie zwolni.

Przedsiębiorcy dopiero co otrzymali cios w postaci podwyżek prądu, a już muszą szykować się na kolejny – skok cen gazu. W ostatnim czasie wartość tego surowca na światowych rynkach poszybowała w górę.

„Od lipca o prawie jedną czwartą wzrosną ceny dla mniejszego biznesu w ramach cennika głównego dostawcy gazu w Polsce – PGNiG Obrót Detaliczny. W ślad za nim taryfy zmienią też inni dostawcy” – czytamy. Dziennik dowiedział się w Tauronie, że „choć starają się być konkurencyjni wobec PGNiG, to również mogą podnieść ceny”.

REKLAMA

Odbiorcy indywidualni znajdują się pod parasolem Urzędu Regulacji Energetyki, ale już w przypadku rozliczeń dostawców z firmami urząd nie ingeruje. Wiele przedsiębiorstw zabezpieczyło się umowami długoterminowymi, co oznacza dla nich utrzymanie stawki do końca roku.

Wiadomo, że koszty energii mają wpływ na ceny produktów konsumpcyjnych. „Średnia cena kontraktu z dostawą na dzień następny na Towarowej Giełdzie Energii wynosiła rok temu 27,9 zł za 1 MWh – od tamtej pory rosła i w maju tego roku osiągnęła 123,1 zł za 1 MWh.” – wylicza dziennik.pl.

Skąd tak ogromne zmiany? Wpływ na nie mają niskie temperatury zimą, rekordowe opłaty za uprawnienia do emisji CO2 i duży popyt na gaz skroplony w Azji.

Szykują się więc podwyżki cen produktów i usług. Ciężko bowiem wyobrazić sobie, że przedsiębiorcy choć części tak dużych podwyżek nie przerzucą na konsumentów. To kolejny dowód na to, że szalejąca inflacja jak na razie raczej się nie uspokoi.

REKLAMA