Kolejna epidemia? W Niemczech rośnie liczba osób zakażonych hantawirusem

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: pixabay
REKLAMA
Według Związkowego Urzędu Zdrowia w Badenii-Wirtembergii wszędzie tam, gdzie żyją norniki, czyli małe gryzonie podobne do myszy, „ponadprzeciętna liczba” osób może zakazić się hantawirusem powodującym chorobę z objawami grypopodobnymi. Od początku roku hantawirusem w Niemczech zakaziły się już 894 osoby.

Dla porównania, podczas ostatniej epidemii w 2019 r. zgłoszono 833 przypadki zakażeń. – W Badenii-Wirtembergii regularnie dochodzi do zakażeń hantawirusami, oceniając na podstawie obecnych danych liczbowych, w tym roku wiele osób może zostać zinfekowanych – powiedział w środę prezydent landu Wolfgang Reimer.

W Niemczech głównym źródłem zakażeń hantawirusem jest wdychanie kurzu pochodzącego z odchodów nornika czerwonogrzbietego (zwanego także leśnym). Gryzonie wydalają wirusa także ze śliną i moczem. Można się nim zakazić podczas sprzątania garaży lub szop, gdzie zwierzęta te lubią mieszkać.

REKLAMA

Szczególnie narażeni na zakażenie są leśnicy, myśliwi i pracownicy budowlani. Ale groźne dla ludzi mogą być też schroniska leśne i budki grillowe.

Choroba wywołana przez hantawirusa ma przeważnie objawy grypopodobne: wysoką gorączkę, bóle głowy i kończyn oraz nudności i wymioty. Ale może również dotyczyć nerek i doprowadzić do ich ostrej niewydolności. Chorobę leczy się jedynie objawowo, szczepionka przeciwko niej nie istnieje.

Źródło: PAP

REKLAMA