Zdjęcie sekcji zwłok „obcego” warte fortunę. Fotografia z 1947 roku na aukcji

Foto: YouTube
REKLAMA
Doskonałe oszustwo, czy prawdziwy kosmita? Legendarne zdjęcie sekcji zwłok „obcego” trafiło na aukcję.

Co naprawdę wydarzyło w 1947 w Roswell? Wraca sprawa rzekomego lądowania kosmitów i autopsji „obcego”.

A to za sprawą aukcji, która rozpaliła pasjonatów pozaziemskich cywilizacji na całym świecie. Na aukcję trafiła bowiem klatka 16-milimetrowego filmu, na której widać rzekomą sekcję zwłok kosmity.

REKLAMA

Świadkowie twierdzili, że do awaryjnego lądowania doszło w Roswell w stanie Nowy Meksyk. Obcy zginął na pokładzie statku UFO, a następnie jego ciało przejęli wojskowi.

Wkrótce po tym wydarzeniu do mediów trafiły zdjęcia, które rzekomo wyciekły od wojskowych. Pojedyncza klatka z nagrania sekcji zwłok została wystawiona na aukcji NFT, a osoba, która zaoferuje najwyższą cenę, otrzyma unikalny kod potwierdzający autentyczność zdjęcia.

Co więcej, zwycięzca aukcji otrzyma też fizyczne nagranie sekcji zwłok kosmity z Roswell.

Na klatce z filmu widać martwego humanoida leżącego na stole. Ma zaokrąglony tułów i brzuch, bulwiaste, ciemne oczy i bezwłosą głowę, znacznie większa niż czaszka człowieka.

Widać też postacie w białych kombinezonach przeprowadzające sekcję zwłok.

Czy jednak zdjęcie i film to wielkie oszustwo? Pogłoski o kosmicie w Roswell krążą od 1947 roku, a nagranie z „autopsji kosmity” zostało po raz pierwszy wyemitowane w 1995 roku przez telewizję Fox.

Właścicielem nagrania był Brytyjczyk Ray Santilli, który twierdził, że kupił je w 1992 roku od emerytowanego wojskowego. Santilli twierdził, że film jest prawdziwy.

Jednak w 2006 roku ekspert od efektów specjalnych John Humphreys oświadczył, że to on stworzył „kosmitę” na potrzeby nagrania. Później coraz więcej osób przyznawało się do udziału w mistyfikacji.

Niektórzy przekonywali, że nagranie jest prawdziwe, ale zwłoki nie należą do kosmity.

Źródło: o2

REKLAMA