W sprawach ideologicznych KE okazuje się wyjątkowo sprawna i szybka w działaniach. Zagubiona tygodniami po wybuchu pandemii koronawirusa, nie umiejąca sobie poradzić z zakupami szczepionek, w przypadku rzekomej „homofobii” natychmiast się mobilizuje.
Węgry we wtorek 15 czerwca przyjęły nowelizację ustawy, która zakazuje „promowania ideologii LGBT wśród nieletnich”, zwłaszcza w szkołach. Już następnego dnia w Brukseli ogłoszono, że KE „analizuje” nowe prawo w aspekcie „homofobii”.
„Aktywnie analizujemy przyjęte prawodawstwo” – mówiła rzeczniczka Komisji Dana Spinant. Stwierdziła, że Karta Praw Podstawowych zakazuje wszelkiej dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, wrócił też stary straszak rzekomego łamania praworządności, a nawet postulaty obierania Węgrom pieniędzy z unijnych funduszy. W tej sprawie, akurat rzecznik KE Christan Wigand przekazał, że nie widzi związku między nową ustawą i mechanizmem warunkowości w budżecie UE. Przynajmniej na razie…
Spinant jednak stwierdziła -w tej sprawie „nie będziemy nieśmiali”. Przypomniała, że w listopadzie 2020 r. Komisja przedstawiła strategię „zwalczania dyskryminacji i nienawiści wobec osób LGBT”. Tym samym tropem idą zachodnie media, które powielają schematy o „ultraprawicowych rządach Orbana” i o tym, że Węgry „już w grudniu zintensyfikowały swoją ofensywę przeciwko społeczności LGBT”. Chodzi o biologiczne zdefiniowanie płci i uznanie rodziny za związek kobiety i mężczyzny.
Głos dała też Ursula vond der Leyen, przełożona komisarzy, która stwierdziła, że Komisja ma jasne stanowisko w sprawie niedyskryminacji i opowiada się za Unią, w której każdy może być tym, kim chce.
W węgierskiej ustawie zapisano m.in., że szkolne zajęcia podejmujące kwestie seksualności nie mogą propagować zmiany płci ani homoseksualizmu i dodano, że państwo chroni prawo dziecka do zachowania tożsamości odpowiadającej płci w chwili urodzenia.
W ustawie zakazano też udostępniania osobom poniżej 18. roku życia treści pornograficznych, a także tych popularyzujących zmianę płci, co jest ostatnio zachodnim krzykiem mody i przyczyną wielu nieszczęść. Ustawa zaostrza ponadto kary przewidziane w kodeksie karnym za niektóre przestępstwa związane z pornografią dziecięcą nawet do 20 lat pozbawienia wolności.
Źródło: AFP/ PAP/ France Info