Niedźwiedź śledzony „na żywo” przez kamery telewizyjne odwiedził Sapporo wzbudzając panikę w mieście. Miś pospacerował sobie 18 czerwca po ulicach, przebiegał wśród samochodów, a także odwiedził bazę wojskową.
Przy bramie poturbował ochronę. Wyraźnie spanikowany atakował ludzi, którzy znaleźli się na jego drodze.
Nie zatrzymały go nawet druty kolczaste otaczające bazę. Pokonywał ogrodzenia i był wyraźnie rozdrażniony. W sumie zranił cztery osoby, które pojawiły się na jego trasie.
Okazał się na tyle niebezpieczny, że w końcu sprowadzono myśliwych. Ci przerwali miejski rajd zwierzęcia. Niedźwiedzia po prostu zastrzelono.
Ataki niedźwiedzi na ludzi nie są w Japonii rzadkim zjawiskiem. W 2019 roku, z powodu ich ataków, rannych zostało 157 osób, a jedna zginęła.
Tym razem wizycie niedźwiedzia towarzyszyły kamery kilku telewizji.
#Japon 🇯🇵 – Un ours brun sauvage en liberté a semé la panique dans une ville du nord du Japon et a blessé quatre personnes. Sur les images des témoins, on le voit notamment pénétrer dans un camp militaire avant d'être abattu par les autorités.pic.twitter.com/leWutW6lpY
— ⓃⒺⓌⓈ—ⒾⓃⓉ·۰•●🌐 (@NewsInt_) June 18, 2021
🐻🇯🇵 Vendredi, des chasseurs ont abattu un #ours brun dans le nord du #Japon après qu'il se soit déchaîné dans une ville, blessant quatre personnes, dont un soldat, et traversant des routes très fréquentées. pic.twitter.com/Og76LiCecU
— MediaFrance24 🌐 (@MediaFrance24) June 18, 2021