Francuska gwiazda: Francja jest niehumanitarna, bo nie pozwala na wspomagane samobójstwa

Françoise Hardy in Amsterdam, 16 December 1969. Photograph by Joost Evers Źródło: Wikimedia License: Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication
Françoise Hardy in Amsterdam, 16 December 1969. Photograph by Joost Evers Źródło: Wikimedia License: Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication
REKLAMA
Françoise Hardy, słynna francuska piosenkarka, udzieliła wywiadu „Femme Actuelle”. Chorująca na chłoniaka gwiazda wyznała, że jej koniec jest już bliski i oskarżyła Francję o niehumanitarność, bo w Republice nie zezwala się na tzw. „wspomagane samobójstwo”.

Hardy mogła umrzeć już w 2015 roku, gdy jej stan był naprawdę ciężki. Wtedy jednak lekarzom udało się ją odratować – wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej. W mediach mówiono, że to cud, iż udało jej się przeżyć.

Teraz jednak sytuacja zdrowotna piosenkarki ma być fatalna, a chorobie ma towarzyszyć ból.

REKLAMA

– Na co dzień, fizyczny ból jest tak wielki, że boje się tego co spotka mnie tuż przed samą śmiercią. Nie jestem zdania, że lekarze powinni spełniać każdą prośbę pacjenta, ale jeśli ktoś jest nieuleczalnie chory, a ból staje się nie do zniesienia, to lekarz powinien mieć możliwość ulżenia pacjentowi – powiedziała Françoise.

Piosenkarka przyznała, że popiera legalizację samobójstw wspomaganych. Powiedziała również, że jej matka cierpiąca na ciężką chorobę poddała się eutanazji.

Kwestia samobójstw wspomaganych jest kwestią sporną w środowisku konserwatywno-liberalnym (inaczej niż w przypadku aborcji, która jest potępiana jako atak na życie nienarodzonego dziecka). Stronnicy wolnościowego spojrzenia twierdzą, że dorosły człowiek powinien móc zrobić ze swoim życiem co ze chce. Osoby odwołujące się do okcydentalnej wizji Europy również przypominają, że w starożytnej Grecji czy Rzymie także miały miejsce takie praktyki.

Patrząc jednak przez pryzmat kultury chrześcijańskiej – odbieranie życia w każdym przypadku (nawet za zgodą osoby, której się to życie odbiera) jest czymś złym.

Źródło: Femme Actuelle

REKLAMA