EURO 2020. Szczęsny znów przyłapany na paleniu! Wszystkie „dymki” polskiego bramkarza [FOTO/VIDEO]

Wojciech Szczęsny.
Wojciech Szczęsny. (Fot. PAP)
REKLAMA
Brytyjska bulwarówka „The Sun” opublikowała zdjęcia Wojciecha Szczęsnego zrobione przed meczem z Hiszpanią. Widzimy na nich, że bramkarz palił papierosa. To nie pierwszy taki przypadek z udziałem Polaka.

Jak przekonuje „The Sun”, zdjęcia zostały zrobione tuż przed wylotem reprezentacji Polski z Gdańska do Sewilli na mecz fazy grupowej EURO z Hiszpanią. Biało-czerwoni ostatecznie zremisowali 1:1, dzięki czemu utrzymali się w turnieju.

„Golkiper Polaków Wojciech Szczęsny zauważony z papierosem w ustach na kilka godzin przed remisem z Hiszpanią. Piłkarz niósł w ręku paczkę papierosów, kiedy opuszczał hotel w Sopocie” – pisze angielski tabloid.

REKLAMA

I dołącza zdjęcia, na których widać Szczęsnego z papierosem w ustach.

Szczęsny i papierosy

To nie pierwszy tego typu występek Szczęsnego. Już w 2015 roku „The Sun” opublikowało zdjęcia, na których widać, jak Polak, podczas urlopu spędzanego w Warszawie, palił fajki.

Było to zaledwie kilka miesięcy po tym, gdy na Wyspach wybuchł skandal z udziałem Szczęsnego. „Daily Mirror” zdradził, że po kiepskim występie przeciwko Southampton Szczęsny zapalił papierosa w szatni. Został przyłapany przez ówczesnego trenera Kanonierów Arsene Wengera i musiał zapłacić karę w wysokości 20 tysięcy funtów. To był zresztą jeden z powodów, dla których Arsenal postanowił pozbyć się Polaka.

Szczęsny niejednokrotnie przyznawał się do nałogu. Po legendarnym spotkaniu z Niemcami (wygrana 2:0 w ramach eliminacji do EURO 2016) z rozbrajającą szczerością przyznał, że cztery godziny przed meczem wypalił kilka papierosów. Pół żartem, pół serio dodał, że tytoń pomaga utrzymywać mu koncentrację.

O ile w Anglii za swój nałóg Szczęsny zazwyczaj był ganiony, robiono z tego nie lada sensację, o tyle całkiem inaczej do puszczania dymka przez polskiego bramkarza odnoszą się Włosi.

W Serie A Szczęsny może popalać swobodnie. Do tego stopnia, że podczas świętowania zdobycia mistrzostwa Włoch z Juventusem na „oczach kamer” wręczył trenerowi Maurizio Sarriemu odpalonego papierosa.

Od włoskiego trenera miał zresztą usłyszeć, że dopóki dobrze wykonuje swoją robotę na boisku, to może palić gdzie chce i kiedy chce. I najwyraźniej podobne zasady przeniósł do reprezentacji Polski.

 

REKLAMA