
Działaczki szwedzkiej ekofaszystowskiej organizacji uprawiały prostytucję, by finansować jej działalność. W ten sposób zbierały też pieniądze na grzywny szefa swej organizacji.
Działaczki skrajnie lewicowej, ocierającej się o terroryzm grupy Djurfront oferowały usługi seksualne, by płacić grzywny, na jakie został skazany szef ekofaszystowskiej organizacji. Ekstremistę skazano za przestępstwa przeciwko rolnikom.
„Mój przyjaciel właśnie dostał wyrok więzienia i ogromną grzywnę. Wszyscy, którzy chcą go wesprzeć w walce o wolność zwierząt, niech śledzą link w moim dziale komentarzy. Jeśli przekażesz darowiznę na rzecz Djurfront z hasłem „Wsparcie (imię lidera)”, dam ci dwa dni bezpłatnego okresu próbnego” – napisała aktywistka w sekcji forum dla aktywistów „gorącej lewicy”. Ekofaszystka zamieściła również zdjęcie swoich piersi informuje „Goteborgs Posten”.
Według gazety, lider ekofaszystowskiej organizacji został skazany na cztery miesiące więzienia za napaść i inne przestępstwa. Nakazano mu również wypłacenie odszkodowania swoim ofiarom, ale stwierdził on, że nie może płacić, ponieważ jest na rencie inwalidzkiej.
Kilka działaczek zebrało pieniądze dzięki prostytucji, a inna aktywistka napisała na forum, że sprzedaje „lewicowe porno”, z flagą faszystowskiej organizacji Antifa i ekstremistycznej organizacji Animal Liberation Front (ALF).
Byli członkowie grupy ekstremistów stwierdzili, że organizacja działa trochę jak sekta, a wielu przywódców to mężczyźni skazani w przeszłości za brutalne przestępstwa. – Musiałeś poświęcić wszystko dla Djurfront i walki. W przeciwnym razie byłeś wykluczony i zagrożony. Wcześnie zdałem sobie sprawę, że to kult – powiedział gazecie jeden z byłych członków ekofaszystowskiej organizacji.
Według policji liczba członków Djurfront zmniejszyła się w ostatnich latach z około 100 aktywistów do około 25 członków. Policja twierdzi jednak, że do ekosekty niedawno przystąpili nowi, młodzi członkowie.
Gazeta „Goteborgs Posten” próbowała przeprowadzić wywiady z niektórymi kobietami sprzedającymi usługi seksualne, ale żadna nie chciała się zgodzić. W publikacji zauważono jednak, że dwie kobiety napisały na forum, że postrzegają „pracę seksualną” jako wybór, w którym kobieta „przejmuje kontrolę nad swoim ciałem i sprzedaje je na własnych warunkach”.
Tymczasem w Polsce, to działacze PO zrobili zrzutkę, by wykupić z aresztu swego podejrzewanego o korupcję towarzysza Sławomira Nowaka.